Zamknięcie kładki utrudnia życie wielu mieszkańcom boguszowickich osiedli
Zamknięcie kładki utrudnia życie wielu mieszkańcom boguszowickich osiedli


W zeszłą środę przy kładce odbyła się wizja lokalna, w której wzięli udział m.in. przedstawiciele nadzoru budowlanego, Kompanii Węglowej i magistratu. Nie udało się niestety ustalić, kto jest właścicielem obiektu. Sprawa jest o tyle interesująca, że kładkę wykonano przy okazji prowadzenia ciepłociągu nad torami. Jak zrelacjonował nam Jan Mura, radny z Boguszowic Starych, który uczestniczył w wizji, przedstawiciele nadzoru budowlanego zapowiedzieli wzmożone poszukiwania właściciela. Pomoc zaoferował im wiceprezydent Michał Śmigielski, bo niewykluczone, że ta informacja jest w zasobach geodezyjnych magistratu.
Wiceprezydent Śmigielski zdeklarował również, że magistrat zleci wykonanie ekspertyzy budowlanej, która określi faktyczny stan techniczny konstrukcji i roboty, jakie trzeba wykonać, by przechodnie mogli bezpiecznie korzystać z kładki. Do czasu ich wykonania, a zatem przynajmniej jeszcze przez miesiąc, kładka pozostanie zamknięta.

Tekst i zdjęcie: (WaT)



Na zamknięcie kładki zareagował Zarząd Transportu Zbiorowego, który z początkiem lutego uruchomił nową linię autobusową nr 15 (dworzec autobusowy – Paruszowiec – Boguszowice) i przedłużył linię nr 46 o nowe przystanki na ulicach Braci Nalazków i Rajskiej. Zmiany mają ułatwić ludziom przemieszczanie się z osiedla na osiedle. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz