Porażki żużlowców


Żużlowcy Stali wspierani przez Czecha Brhela (komplet punktów) prowadzili od pierwszego do ostatniego wyścigu. W zespole RKM-u, na twardym torze znów blado wypadł Mariusz Węgrzyk, a Pawliczkowi i Romankowi w ogóle nie udało się zdobyć punktów. Najskuteczniej z rybniczan ścigali się w Rzeszowie Zbigniew Czerwiński i Rafał Szombierski, który w dwójkę zdobyli 25 punktów z 42 uciułanych przez cały zespół. Wszyscy powtarzają, że w sporcie trzeba walczyć do końca, ale moim zdaniem drużyna RKM-u z pomocą kierownictwa klubu doznała zapaści po pierwszym przegranym meczu w Rzeszowie i próby postawienia jej teraz na nogi nie mają już chyba większego sensu. W tabeli prowadzi dysponujący najbardziej wyrównanym składem Start Gniezno, który w niedzielę wygrał 46:44 mecz w Zielonej Górze. Oczywiście są jeszcze szanse na cud, ale wystarczy przypomnieć, że w najbliższą niedzielę 8 bm. o 17 rybniczanie zmierzą się w Gnieźnie ze Startem.RKM: Węgrzyk 7 (1,2,0,1,d,3), Romanek 0 (0,0,-,-,-), Chromik 8 (2,1,2,3,0,0), Szmid 2 (0,-,-,-,2), Pawliczek 0 (0,d,-,-,-), Czerwiński 13 (1,3,2,3,2,2), Szombierski 12 (2,2,2,1,3,2).29 sierpnia na stadionie miejskim w Rybniku rozegrano finał Srebrnego Kasku. Rybniccy kibice liczyli na dobry występ żużlowców RKM-u, ale żadnemu z nich nie udało się nawet stanąć na podium. Kibice byli rozczarowani, ale warto pamiętać, że Szombierski i Chromik zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu występowali w meczach ligowych rzadko, a młodym zawodnikom nic nie jest w stanie zastąpić dużej ilości startów. W lepszej sytuacji byli ich rywale Kurmański, Kasprzak i kilku innych, którzy w lidze ścigali się na okrągło.Największy apetyt na trofeum miał bez wątpienia Roman Chromik, który z powodu metryki mógł o nie walczyć już po raz ostatni. Przed dwoma laty w Lesznie rybniczanin zdobył Brązowy Kask i kolejny, srebrny byłby dobrym uzupełnieniem kolekcji trofeów. Niestety w dwóch pierwszych startach Chromik nie zdobył ani jednego punktu. Dwukrotnie dobrze, błyskawicznie uciekał spod taśmy, ale za każdym razem, chwilę później w jego motocyklu zrywał się łańcuch.- Prawdopodobnie minimalnie skrzywiła się tylna część ramy mojego motocykla. Nawet nie wiem kiedy mogło się to stać...? To niewidoczne dla oka skrzywienie to jedyne racjonalne wytłumaczenie tych dwóch defektów - mówił po turnieju niepocieszony Roman Chromik. W trzech kolejnych startach zdobył 7 pkt, tyle że w biegu 16. pewnie prowadząc, przepuścił przed siebie klubowego kolegę Rafała Szombierskiego, który wtedy miał jeszcze szanse na podium. W sumie z dorobkiem siedmiu punktów Chromik zajął ósme miejsce.Rafał Szombierski zdobył punktów 10 i był piąty, zaś Łukasz Szmid z dwoma był 16.Zwyciężył w Rybniku Krzysztof Kasprzak z Unii Leszno przed Rafałem Kurmańskim z ZKŻ i Karolem Baranem ze Stali Rzeszów.Wyniki: 1.K.Kasprzak (Unia L.) 14 (3,2,3,3,3), 2. R.Kurmański (ZK Ż) 12 (1,3,3,2,3), 3. K.Baran (Stal Rz.) 11+3 (3,2,2,3,1), 4. M.Jabłoński (Start) 11+2 (2,3,W,3,3), 5. R.Szombierski (RKM) 10 (1,1,3,3,2)... 8. R.Chromik (RKM) 7 (d,d,3,2,2), 16. Ł.Szmid (RKM) 2 (0,0,d,2,d).

Komentarze

Dodaj komentarz