W strefie gospodarczej w Rydułtowach nie pojawił się jeszcze żaden inwestor. Uzbrojony teren to póki co znakomite miejsce treningu dla przyszłych szoferów
W strefie gospodarczej w Rydułtowach nie pojawił się jeszcze żaden inwestor. Uzbrojony teren to póki co znakomite miejsce treningu dla przyszłych szoferów

– pytają zbulwersowani rydułtowianie.
Ludzie podkreślają, że nie mają nic przeciwko strefie. – Z pewnością takie miejsce jest potrzebne, nawet w niewielkich Rydułtowach. Tyle że mija prawie rok od szumnego otwarcia, a do dziś nie działa tu żadna firma. Teren jest w pełni uzbrojony, są nowe drogi, wszystko jest pięknie oświetlone. Wieczorem tu i na ulicy Orłowskiej świecą wszystkie latarnie, choć nie pojawi się pies z kulawą nogą – żalą się mieszkańcy ul. Bohaterów Warszawy. Ich gorycz jest tym większa, że, jak twierdzą, na ich drodze regularnie co dwa, trzy dni wieczorem panują egipskie ciemności. – Czasem trwa to kilka minut, a czasem nawet pół godziny. To jest naprawdę uciążliwe – stwierdza pani Mirosława.
Wiceburmistrz Henryk Hajduk o kłopotach z prądem na ul. Bohaterów Warszawy dowiedział się od nas. – Nikt nigdy nie zgłaszał nam tego problemu. Wszelkie sygnały związane z dostawą energii elektrycznej natychmiast kierujemy do firmy Vattenfall. Dostawca różnie je załatwia, ale zwykle do dwóch tygodni usterki są usuwane. Dziwię się, że mieszkańcy wyręczyć się gazetą – nie kryje oburzenia Henryk Hajduk, ale podkreśla, że rozumie obawy mieszkańców co do zasadności uruchomienia strefy gospodarczej. – Inwestorzy nie pojawią się tu jednak z dnia na dzień. W zeszłym roku sprzedaliśmy pierwsze działki. Nie wiemy, kiedy ich właściciele rozpoczną na nich budowę swoich zakładów – wyjaśnia Henryk Hajduk.
Jak dodaje, choć teren jest dziś pusty, to musi być oświetlony z uwagi na bezpieczeństwo. – Światło można zgasić, ale ucierpiałyby na tym drogie urządzenia, które zamontowano w latarniach. Są one nowoczesne i energooszczędne – zapewnia wiceburmistrz.



Strefę aktywności gospodarczej uruchomiono w lipcu zeszłego roku. Jej urządzenie kosztowało ponad 19 milionów zł, z czego gmina wyłożyła niecałe 4 miliony zł. Reszta pochodziła z funduszy unijnych, budżetu państwa i wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska. Z kolei ul. Orlowską, która łączy ul. Bohaterów Warszawy i Strzody, wybudowano kilka lat temu za prawie 2,5 miliona zł. Połowa tej sumy pochodziła z programu łagodzenia skutków restrukturyzacji górnictwa. (Amis)



Ewa Pfützner z Vattenfalla przyznaje, że ostatnio na ul. Bohaterów Warszawy w Rydułtowach zdarzały się przerwy w dostawie energii elektrycznej. Były one związane z awariami sieci i podłączeniami nowych gospodarstw. Teraz wszystko powinno być już w porządku. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz