Niełatwo pogodzić pracę zawodową z wychowywaniem dziecka
Niełatwo pogodzić pracę zawodową z wychowywaniem dziecka


– Tyle mówi się o pracodawcach i firmach przyjaznych mamie, jednak to stek bzdur. Nie mam żadnych wielkich wymagań, mogłabym pracować w każdym zawodzie, jako kelnerka, kasjerka, sprzątaczka, sprzedawczyni itp., bylebym tylko mogła kończyć robotę ok. godz. 16.30. A to dlatego, że nie mam z kim zostawić dziecka i sama muszę odbierać je z przedszkola – opowiada nasza rozmówczyni, która ma jedynie wykształcenie zawodowe, w kierunku pomoc kuchenna, a jej dochody to zasiłek rodzinny i dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka, co zamyka się kwotą niespełna 220 zł miesięcznie. Szczęście, że mieszka z rodzicami, więc choć różnie się układa, to jednak wraz z synkiem jest na ich garnuszku.
– Nie walczyłam o alimenty dla syna, bo nie mam na to pieniędzy, jego ojciec zresztą nawet go nie uznał. Nie odrzuciłam żadnej propozycji z pośredniaka, często niestety zjawiałam się zbyt późno, gdy dana oferta była już nieaktualna, a ja naprawdę chcę pracować – zapewnia młoda i zdrowa kobieta, która jest w tak zwanym wieku produkcyjnym. Teresa Bierza, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku, jest zaskoczona tym, jak można nie znaleźć zajęcia przez trzy lata, skoro tak bardzo chce się pracować. – Owszem sytuacja samotnych matek jest trudna, a problem złożony. Takie kobiety nie są za bardzo mobilne i dyspozycyjne. Jednak znajdują się oferty również na pracę jednozmianową. Być może jest trochę gorzej niż przed rokiem, ale szukanie pracy to też praca, więc trzeba się postarać i niestety nachodzić – informuje dyrektorka.
Jak podkreśla, nasza Czytelniczka została wyłoniona do wzięcia udziału w projekcie unijnym pn. „Mama pracująca nie mniej kochająca”, który realizuje WYG International. W jego ramach odbędą się m.in. warsztaty motywacyjne, indywidualne poradnictwo zawodowe, szkolenia i staże. Być może będzie to szansa dla naszej rozmówczyni, niestety kobiet w podobnej sytuacji jest dużo więcej.

PS: W zeszłym tygodniu nasza Czytelniczka znalazła wreszcie pracę w swoim zawodzie w jednym z marketów.



Na 469 kobiet samotnie wychowujących dzieci 138 ma wykształcenie zawodowe, 220 podstawowe bądź gimnazjalne, 99 średnie, a 12 wyższe. Największą grupę (167 osób) stanowią mamy w wieku od 26 do 35 lat, bo też wtedy kobiety najczęściej decydują się na macierzyństwo. Według Teresy Bierzy wiele ofert dla takich kobiet związanych jest z gastronomią czy handlem. W gastronomii lub w handlu pracuje się jednak zwykle na dwie zmiany, bo sklepy są otwarte do późnego popołudnia, a kawiarnie czy restauracje najwięcej klientów miewają wieczorami. W takiej sytuacji, kiedy nie ma z kim zostawić dziecka, pole manewru zdecydowanie się zawęża. Pozostaje liczyć tylko na dobrą wolę przyszłego szefa. (Mary)

Komentarze

Dodaj komentarz