Pracownicy manifestowali pod siedzibą EDF w stolicy. Zdjęcie: materiały związkowe
Pracownicy manifestowali pod siedzibą EDF w stolicy. Zdjęcie: materiały związkowe


– Tylko u nas EDF chce zlikwidować ok. 400 miejsc pracy. Ludziom proponuje się śmiesznie niskie odprawy – mówi Tadeusz Kukiełka, szef elektrownianej Solidarności. Władze EDF chcą stworzyć w Krakowie tzw. centrum usług wspólnych, które ma obsługiwać wszystkie zakłady koncernu. Jego pion techniczny zajmie się zakupami i tzw. inżynierią remontową, zaś nietechniczny finansami, księgowością i zasobami ludzkimi. Krzysztof Krukowski, rzecznik projektu, twierdzi, że związkowcy podają nieprawdziwe informacje. Zapewnia, że w ciągu czterech najbliższych lat z siedmiu polskich spółek EDF będzie musiało odejść tylko 400 osób z działów podlegających tzw. uwspólnieniu.
– Liczba ta obejmuje zarówno odejścia z przyczyn naturalnych, jak i dobrowolne. Pomożemy tym ludziom przekwalifikować się, znaleźć nową pracę, a nawet założyć własną firmę. Przewidujemy też wypłatę odszkodowań, które będą równowartością od 12 do 24 miesięcznych zarobków – wylicza Krzysztof Krukowski. Jak mówi, w centrum ma pracować docelowo 300 osób, które zostaną wyłonione w wewnętrznych konkursach. Koncern zamierza przez rok opłacać im np. mieszkanie w Krakowie, rekompensować ich współmałżonkom przeprowadzkę i utratę pracy. Kolejnych 600 osób ma pracować w oddziałach centrum, czyli w dotychczasowych zakładach.
– Dwie trzecie załogi będzie tam, gdzie do tej pory. Zmienią jedynie pracodawcę, ale warunki pozostaną takie same. Niewykluczone, że te osoby będą siedziały przy tym samym biurku – mówi Krzysztof Krukowski. Restrukturyzacja zatrudnienia w spółkach EDF-u ma się rozpocząć w tym roku, ale wcześniej koncern chce dogadać się ze związkami. Do kolejnego spotkania ma dojść 14 maja w Warszawie.



Związkowcy z elektrowni przypominają, że negocjacje trwają już blisko rok. – Nie możemy się zgodzić na likwidację miejsc pracy, a tylko na dobrowolne odejścia na przyzwoitych warunkach – podkreśla Tadeusz Kukiełka z Solidarności. (WaT)

3

Komentarze

  • autor 18 maja 2009 23:03Widziałem efekty w grupie DALKIA. Te elektrociepłownie działają jeszcze "z rozpędu". Ostatnie stadium przez zamknięciem to posadzenie na stołku dyrektora gościa który wcześniej kierował siecią fast-food...
  • Siara89 Jak mozna sprzedac i sprywatyzowac Taki zakład :/.... Tragedia Polacy sami sie wykoncza 18 maja 2009 16:11
  • Adam Młoda na eksperymenty z zasobami ludzkimi. 14 maja 2009 13:07Centralizacja z rozłożeniem na biura działające w poszczególnych okręgach to nieżyciowy kicz. Powoduje większy nieład oraz zwiększa koszty w firmach gdzie to wprowadzono. Korzystają tylko wprowadzające biura doradcze którym firma słono płaci od każdej powiazanej spółeczki.

Dodaj komentarz