Śledztwo po kontroli


Nieprawidłowości wyszły na jaw w lutym po kontroli RIO, która, jak „Nowiny” już pisały, wykazała, że wykonawca nie zgłosił zastrzeżeń do wykrytych usterek. Jedną z nich była m.in. złuszczona gładź na górnej płycie, którą należało uzupełnić do końca sierpnia 2003 roku. Ostatecznie wszystko naprawiła inna firma dopiero trzy lata później. Jak uznali kontrolerzy RIO, władze Pszowa powinny wyegzekwować od wykonawcy karne odsetki w wysokości aż 3,8 mln zł, ale tego nie zrobiły. Obecny burmistrz Marek Hawel twierdzi, że nie było i nie ma do tego podstaw. – Mimo że usterki usunęła inna firma, to rzeczywiście koszty z tym związane poniósł wykonawca całości robót. W kasie miasta pozostawała bowiem pewna część należnego mu wynagrodzenia jako zabezpieczenie ewentualnych robót gwarancyjnych – wyjaśnia burmistrz. Mimo to RIO zwróciła się do Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu o wszczęcie postępowania w tej sprawie. Jako podejrzanych o niegospodarność wskazano obecnego burmistrza, dwóch jego poprzedników i kierownika lodowiska. Wszystko jednak wskazuje na to, że dochodzenie zakończy się umorzeniem. – Choć władze Pszowa nie zażądały od wykonawcy kar umownych, to zebrane dotychczas dowody nie świadczą o niegospodarności – poinformował Krzysztof Hynek z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu.

Komentarze

Dodaj komentarz