Zamieszanie na stadionie


– W poprzednią sobotę podczas turnieju kibica na stadionie pojawiła się duża grupa osób uzbrojona w kije bejsbolowe. Stanowili oni realne niebezpieczeństwo dla innych uczestników spotkania. Wiemy, że byli tam młodzi ludzie z kilku miast, m.in. Zabrza, Wodzisławia i Mikołowa. To niewyobrażalne, że organizator nie zgłosił wcześniej tak dużej imprezy do urzędu miasta i komendy policji. O osobnikach z kijami bejsbolowymi zawiadomiła nas mieszkanka pobliskiego domu i gospodarz stadionu. Mieliśmy też informację, że ci kibice, reprezentujący różne kluby sportowe, umówili się na tzw. ustawkę w centrum Żor. Dlatego w tym dniu wysłaliśmy na ulice więcej patroli – informuje aspirant Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
Marek Utrata, wicedyrektor MOSiR-u, mówi, że organizatorami imprezy były stowarzyszenie kibiców z Rybnika oraz Rada Dzielnicy Kleszczówka, a nie miasto. – Do biura wpłynęło pismo, iż organizatorzy proszą o nieodpłatne wynajęcie stadionu na festyn dla mieszkańców dzielnicy. W jego trakcie odbędą się turnieje dla dzieci, w tym zawody piłkarskie. W piśmie nie było słowa o turnieju kibica. Organizator miał obowiązek zgłosić imprezę w magistracie. Gospodarz stadionu powiedział mi, że poprosił o przyjazd policjantów, bo na trybunach pojawiło się wielu kibiców i było trochę zamieszania. Na szczęście nie doszło do żadnych aktów przemocy – wyjaśnia Marek Utrata, który w feralną sobotę przebywał na urlopie.

Komentarze

Dodaj komentarz