To nie był gaz


Jak dodaje, substancja w pojemniku była własnej roboty zamachowca i przypominała koktajl Mołotowa. Siła rażenia była jednak zdecydowanie większa. Mieszkaniem wstrząsnęła eksplozja, a zaraz potem zapalił się pokój, do którego sprawca wrzucił mieszankę. Wybuch wyrwał drzwi razem z futryną, z okien wypadły szyby, w ogniu stanęły framugi, parapet i firanka. Na miejscu szybko zjawiło się 12 strażaków. Jeszcze przed ich przyjazdem płomienie ugaszono. Ogniomistrzowie odjechali jednak dopiero o godz. 0.30, bo musieli wszystko posprawdzać i zabezpieczyć miejsce zdarzenia. Początkowo myślano, że eksplodował gaz w bloku, więc na miejsce wezwano pogotowie gazowe i ewakuowano mieszkańców.
Kiedy wyszło na jaw, że gaz nie ma z tym nic wspólnego, do akcji wkroczyła policja, w tym przewodnik z psem. – Lokatorka zaatakowanego mieszkania została przewieziona do szpitala. Nie odniosła obrażeń, była tylko w szoku –mówi sierżant Ścibiorski. Winowajca jeszcze tego samego dnia zgłosił się do komisariatu w Boguszowicach. Był nietrzeźwy, więc pobrano mu krew do badania na obecność alkoholu. Nie sprecyzował dokładnego motywu swojego działania, jak jednak stwierdzają policjanci, powodem prawdopodobnie był konflikt w relacjach towarzyskich między nim a lokatorką. Rybniczanin trafił do izby zatrzymań. W poniedziałek rano, 20 lipca, kiedy procenty wyparowały mu z głowy, stanął przed obliczem Temidy.
Usłyszał trzy zarzuty: zniszczenia mienia, gróźb karalnych oraz zmuszania do określonych zachowań. Sąd nie znalazł okoliczności łagodzących i wysłał go do aresztu śledczego. 30-latek prosto z sali sądowej odjechał do Zakładu Karnego w Raciborzu. Lista zarzutów, które już usłyszał, może wydłużyć się jeszcze o sprowadzenie zagrożenia na cały blok i jego mieszkańców, a wtedy rybniczanin w więzieniu może spędzić długie lata.

3

Komentarze

  • skem ...na bank.. 12 sierpnia 2009 19:49..to ona haha, karma...
  • skem 12 sierpnia 2009 18:37..jak to ona to karma..
  • a czy to wazne jesli to ta dziewczyna... 12 sierpnia 2009 13:38...o ktorej mysle to dobrze jej tak, pewnie sie puscila koles nie wytrzymal i wszystko...

Dodaj komentarz