Roboty tego typu wymagają uzyskania pozwolenia na budowę. Aby je otrzymać, spółdzielnie muszą przedłożyć w urzędzie miasta projekt zawierający także proponowaną kolorystykę balustrad. Jak wyjaśnia Barbara Mirecka, naczelnik magistrackiego wydziału architektury, każdy projekt wymaga uzgodnień pod kątem kolorystyki ze względu na konieczność kształtowania tzw. przestrzeni publicznej miasta. Kolor elewacji powinien przede wszystkim służyć poprawie wyglądu budynków. Z tym jednak jest różnie, zależnie oczywiście od spółdzielni.
Przykładowo Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowa”, która zakończyła prace w blokach przy ulicy Wrocławskiej, a obecnie prowadzi je w blokach przy ulicy Wielkopolskiej, podchodzi do sprawy kompleksowo. Nie ogranicza się więc do wymiany balustrad, ale prowadzi także termomodernizację budynków oraz malowanie balkonowych wnęk. – W ten sposób budynki nabierają jednolitej, przemyślanej kolorystki – mówią w Nowej. Z kolei w Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej remonty polegają jedynie na usunięciu azbestowych płyt, zastąpieniu ich płytami z tworzyw sztucznych i wymianie balustrad.
Choć więc płyty montuje się zgodnie z projektem, to wizualny efekt psują ostatecznie wnęki balkonów, ponieważ każdy z lokatorów maluje je w dowolnie wybranym przez siebie kolorze. – Takie przypadki w żadnym razie nie powinny się zdarzać. Niezależnie od statusu mieszkania, elewacja i loggia balkonu są bowiem wspólnymi elementami całego budynku. W związku z tym najemca czy właściciel nie ma prawa dokonywać na tej przestrzeni przeróbek na własną rękę – mówi naczelnik Mirecka.
Mimo kontrowersji Górnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa zamierza wystartować w konkursie na dofinansowanie projektu wymiany balustrad balkonowych zawierających azbest. Gotowa jest już dokumentacja techniczna zakładająca wymianę 540 balustrad w blokach przy ulicach Katowickiej i Jasnej. Szacuje się, że będzie to kosztowało około 2 mln zł. GSM chce ubiegać się o bezzwrotną dotację w wysokości połowy tych nakładów, czyli 1 mln zł. (AK)
Komentarze