Standard z pleśnią

Tymczasem niedawno otrzymali 10-procentowe podwyżki czynszu, bo, jak wyliczył Miejski Zarząd Budynków, standard lokali się podwyższył. – Jak mógł się podwyższyć?! Wszędzie tylko smród wilgoci i pleśń na ścianach! – oburzają się mieszkańcy. Jak twierdzi Bolesław Paszowski, jeden z lokatorów, ścianę od strony podwórza niepotrzebnie docieplono styropianem. – To stara kamienica o bardzo grubych murach. Dodatkowe ich ocieplenie jest zbędne. Styropian położono na zawilgocony mur. Wilgoć i grzyby wychodzą więc z drugiej strony, w naszych mieszkaniach – mówi pan Bolesław.

Zła wentylacja
– W łazienkach i ubikacjach nie ma żadnej wentylacji. Nic dziwnego, że jest tu smród i rozwijają się grzyby – stwierdza natomiast Zygmunt Gucik. – To nie wina ocieplenia ściany i zbyt szczelnych okien, a niewłaściwej instalacji wentylacyjnej w całym budynku – odpowiada Stanisław Borówka, dyrektor MZB w Raciborzu. Jak wyjaśnia, w oknach zamontowano specjalne nawiewniki, które zapewniają właściwą cyrkulację powietrza. – To jednak nie rozwiązuje sprawy wentylacji całego obiektu – stwierdza dyrektor Borówka i informuje, że zlecono już projekt przebudowy ciągów wentylacyjnych. Dokument ma być gotowy pod koniec sierpnia, a roboty być może ruszą jeszcze w tym roku.
W powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego, który przyjrzał się kamienicy, potwierdzają słowa dyrektora. – Jest tam kilka nieprawidłowości, a przede wszystkim niewłaściwa instalacja wentylacyjna. Zarządca na bieżąco usuwa jednak usterki – mówi Gabriel Kuczera, szef inspektoratu, i podkreśla, że budynek ma już 100 lat. Powstawał według innej sztuki budowlanej, w oparciu o inne przepisy. W tym miesiącu PINB przeprowadzi kolejną kontrolę. Mieszkańcy domagają się bowiem badań wpływu wilgoci i grzybów na ich zdrowie. Obawiają się bowiem, że cała ta sytuacja nie posłuży ich kondycji.

Dlaczego podnoszą
– Takie badania może zlecić tylko zarządca budynku. Jeśli potwierdzą się obawy mieszkańców, to zobowiążemy MZB do wykonania badań – zapowiada Gabriel Kuczera. Tymczasem mieszkańcy zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt sprawy. – Skoro mamy problemy z winy wentylacji, a nasze mieszkania są czarne od wilgoci, to dlaczego podnoszą nam czynsz? – burzą się. Dyrektor MZB wyjaśnia, że po wymianie okien straty ciepła są mniejsze, a to wymierne oszczędności dla najemców. – Dlaczego lokatorzy kamienicy z nowymi oknami mają płacić taki sam czynsz jak w tych budynkach, gdzie okna są stare i nieszczelne? – pyta retorycznie Stanisław Borówka.



Przepychanki wokół remontu kamienicy przy ulicy Stalmacha 1 ciągną się od roku. Nadzór budowlany przeprowadzał tam już kilka kontroli. Pierwsza odbyła się tuż po rozpoczęciu remontu, bo, jak „Nowiny” pisały, mieszkańcy mieli zastrzeżenia co do zabezpieczenia robót. Przypomnijmy, że pomieszczenia na ostatnich kondygnacjach kilkakrotnie zalewała deszczówka, bo robotnicy źle przykryli remontowany dach. Wszędzie walały się też różne narzędzia. Mieszka tam 12 rodzin. Roczny dochód dla MZB z tytułu opłat czynszowych to około 40 tys. zł. – Te pieniądze pozwalają nam na niezbędne remonty. O większych inwestycjach nie ma mowy, choć też je przeprowadzamy. Stąd w zeszłym roku zadbaliśmy o elewację. Lokatorzy sami się tego domagali – mówi dyrektor Stanisław Borówka. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz