Szyndzielnia i Hutnik wypadły z rozkładu

Na nic zdały się pisma interwencyjne Zarządu Związku Gmin i Powiatów Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego oraz prezydenta Rybnika Adama Fudalego. Nie pomogły apele podróżnych. Likwidacja dwóch pospiesznych pociągów w regionie obsługiwanych przez PKP InterCity stała się faktem. Decyzja o przyszłości Szyndzielni i Hutnika miała zapaść w połowie sierpnia, no i zapadła. Od 1 września obydwa pociągi wypadają rozkładu. Pierwszym bezpośrednio mieszkańcy regionu mogli dojechać z Rybnika do Wrocławia, a drugim do stolicy. Zresztą Hutnik to jedyne bezprzesiadkowe połączenie do Warszawy. I choć zarówno włodarze miast, jak i podróżni przekonywali, że pociągami jeździ sporo ludzi, chcieli nawet zwiększenia liczby połączeń, PKP InterCity tłumaczą, że składy jeżdżą puste. – Niestety kryzys dotknął wszystkich, również nas, więc musieliśmy zracjonalizować sieć połączeń. Na tych odcinkach zainteresowanie podróżnych jest niewielkie. Pociągami podróżuje mało osób, a frekwencja na trasie od Raciborza i Rybnika należy do najniższych we wszystkich składach pospiesznych – stwierdza Beata Czemerajda z PKP InterCity.
– Nie wiem, kiedy PKP robiły te swoje pomiary. Zawsze w wakacje podróżnych jest mniej. Za to już od października ich przybywa, bo na uczelnie zaczynają jeździć studenci. Przecież bywało, że na dworcu w Rybniku do Hutnika wsiadało ponad sto osób. Ale najprościej jest zlikwidować, a podróżny niech się martwi. Tymczasem połączeń już i tak jest bardzo mało – obawia się Tomasz Ratka. – Raz w miesiącu jeżdżę do córki do Warszawy. Bardzo dogodnie było wsiąść w Rybniku. Teraz będę musiała jakoś dojechać do Katowic, a tam już tradycyjnie odbyć gonitwę po peronach i nie mam gwarancji, że zdążę z pociągu do pociągu. Kolej skarży się, że traci pasażerów, ale sama się o to stara – denerwuje się Jadwiga Stachyra.
PKP Intercity pocieszają podróżnych, że w przyszłości pociągi mogą wrócić na trasy. Wszystko będzie zależało od rozwoju sytuacji po wprowadzeniu nowego rozkładu. Kolej daje sobie czas na obserwacje do grudnia tego roku, bo wtedy wejdzie w życie kolejna zmiana w rozkładzie. – Może się okazać, że połączenia zostaną przywrócone – wyjaśnia Beata Czemerajda.



PKP InterCity zapewniają, że w sprawie finansowania połączeń Hutnika i Szyndzielni będą prowadziły rozmowy z Ministerstwem Infrastruktury. Jeśli resort da kasę, połączenia wrócą. Niestety, bardzo prawdopodobne jest, że pieniędzy nie będzie, więc ewentualny powrót Hutnika i Szyndzielni do Rybnika odsuwa się w bliżej nieokreśloną przyszłość. (MS)

Komentarze

Dodaj komentarz