Przyznawanie punktów za płacenie składek wywołało kontrowersje wśród uczniów. Na zdjęciu: klasa kucharzy. Zdjęcie: Wacław Troszka
Przyznawanie punktów za płacenie składek wywołało kontrowersje wśród uczniów. Na zdjęciu: klasa kucharzy. Zdjęcie: Wacław Troszka

– To rada rodziców postulowała, by szkoła pomogła jej zmobilizować rodziców do płacenia deklarowanej składki – zapewnia dyrektor Urszula Warczok.
Jak dodaje, projekt zaakceptowała także młodzieżowa rada szkoły. Pozycja wyjściowa to ocena dobra i pula 100 punktów. Ocena z zachowania zależy od sumy punktów na koniec roku. Dodatnimi uczeń jest nagradzany za pracę, a ujemnymi karany za przewinienia. Za wzorowy stosunek do nauki może zdobyć 10, za wysoką frekwencję od 10 do 15, za przygotowanie i udział w programie artystycznym 10 do 20 pkt. Za wulgarne słownictwo może dostać od 5 do 10 pkt karnych, za arogancję wobec nauczycieli i pracowników szkoły 10, a za picie alkoholu bądź zażywanie środków odurzających 30.
Za niezapłacenie zadeklarowanych składek na radę rodziców jest minus 20 pkt. Za systematyczne wpłaty całej kwoty uczeń może otrzymać 20 pkt, a jeśli kwota będzie mniejsza, 10 lub 5 pkt. Dla porównania 20 pkt można zdobyć za udział w ogólnopolskim etapie olimpiady przedmiotowej, a tyle samo stracić np. za fałszowanie wpisów w dzienniku. – Chodzi o odpowiedzialność za złożone na początku roku deklaracje. Rada rodziców musi planować wydatki na podstawie budżetu, a ten tworzy się w oparciu o deklaracje. Szkoła kupuje z tych pieniędzy podręczniki potrzebującym uczniom, innym dopłaca do dojazdów – tłumaczy Urszula Warczok. Wicedyrektor Katarzyna Lewczuk-Leśnik jeszcze z poniedziałek przekonywała, że sprawa nie dotyczy uczniów, których rodzice nie zdeklarowali żadnych wpłat.
– Oni ani nie dostaną, ani nie stracą punktów, a już na pewno nie przeszkodzi im to w otrzymaniu oceny wzorowej, bo jest wiele możliwości zdobycia punktów. To kwestia dobrej woli, bo można zdeklarować składkę np. w wysokości złotówki. Te pieniądze i tak wracają do uczniów – przekonuje wicedyrektor. Pojawienie się w kryteriach punktów za składki wywołało niemałe zdziwienie i w delegaturze kuratorium, i w samym kuratorium. – Dobrowolne składki na radę rodziców to sprawa między szkołą a rodzicami. Nie ma podstaw do tego, by miała wpływ na ocenę z zachowania ucznia – powiedziała nam Anna Wietrzyk, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Katowicach. Wczoraj w ZSE-U postanowiono wykreślić z regulaminu zapis dotyczący opłacania składek.

Komentarze

Dodaj komentarz