W miejscu gdzie ma powstać hipermarket na razie przybywa tylko śmieci
W miejscu gdzie ma powstać hipermarket na razie przybywa tylko śmieci


Działka po prawej stronie ul. Wodzisławskiej (jadąc w stronę Wodzisławia), tuż za wyremontowanym niedawno wiaduktem, od dłuższego czasu jest tematem plotek i spekulacji. Dotyczą one obiektu, który ma tu powstać. Ostatnio coraz głośniej mówi się, że powstanie tu hipermarket francuskiej sieci Auchan.
Janusz Błaszczyński, naczelnik magistrackiego wydziału architektury przyznaje, że zgodnie z planem zagospodarowania może tu powstać sklep wielkopowierzchniowy. Jak udało nam się ustalić, właścicielem większej części tej działki jest od niedawna warszawska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Oreo Inwestments. Posiada ona prawo do wieczystego użytkowania tego gruntu, ale to wystarczy, by wybudować tu supermarket.
Do wspomnianego wydziału architektury urzędu miasta na razie żaden wniosek w sprawie wydania warunków zabudowy dla tej działki nie wpłynął. W polskiej centrali Auchan powiedziano nam tylko tyle, że z zasady nie udzielają informacji na temat swoich planów inwestycyjnych. Tymczasem informacja, że Auchan zamierza zainwestować w Rybniku, pojawiła się w sierpniu na jednym z handlowych portali internetowych. Jakby nie patrzeć powstanie w tym miejscu hipermarketu sprawiłoby, że kolejny kwartał miasta prezentujący się dziś byle jak zostałby uporządkowany i zagospodarowany. Od pewnego czasu ludzie zwożą tu stare meble, gruz i części samochodowe, a nawet worki ze skoszoną trawą.
- Na ludzi nie ma rady, nawet, jak kogoś przegonimy to przyjedzie pewnie w nocy. Nie ma na nich bata. Strażnik miejski musiałby tego pilnować na okrągło – mówią kolejarze, którzy gruntową drogą, przecinającą działkę, dojeżdżają do nastawni usytuowanej naprzeciw stacji „Rybnik Towarowy”.
W sierpniu w sprawie śmietniska na działce interweniował w straży miejskiej jeden z mieszkańców. Funkcjonariuszowi zajmującemu się Niedobczycami najpierw sporo czasu zajęło ustalenie, kto jest właścicielem zaśmiecanej działki. Gdy okazało się, że to spółka ze stolicy, strażnik skierował do niej wezwanie o uprzątnięcie terenu, ale efektów, jak na razie nie widać.

Komentarze

Dodaj komentarz