Dariusz Laska (z prawej) i Wojciech Kiljańczyk, inicjatorzy akcji / Dominik Gajda
Dariusz Laska (z prawej) i Wojciech Kiljańczyk, inicjatorzy akcji / Dominik Gajda
Dojazd z Rybnika do Katowic komunikacją publiczną to koszmar. Przeklinają go studenci i osoby pracujące. Studenci właśnie zainicjowali akcję „Dojeżdżacie? Dojeżdżamy!”, która potrwa do 13 listopada. W jej ramach przygotowali ankiety w formie elektronicznej i papierowej. Pytają w nich m.in. o preferowane godziny odjazdów autobusów i pociągów do Katowic. Wyniki przekażą władzom Rybnika, PKP, PKS-u oraz prywatnym przewoźnikom. – Do Katowic jest tylko dwanaście autobusów, a ostatni odjeżdża o godzinie 15.45! Podobnie jest z pociągami. Ostatni wyrusza do Katowic o godzinie 20.28. Później nie ma jak wydostać się z Rybnika, który aspiruje do roli stolicy regionu – ubolewa Dariusz Laska, student Uniwersytetu Śląskiego i Akademii Ekonomicznej w Katowicach, koordynator akcji.
Źle jest rano. Żeby zdążyć do Katowic na godzinę 8, najlepiej wyruszyć już po godz. 5! – Jeździmy więc niewyspani i w nerwach, że się spóźnimy – ubolewają studenci. Jeśli ktoś z Katowic chciałby uczestniczyć np. w jakiejś imprezie w Rybniku, to albo musi mieć samochód, albo załatwić sobie kierowcę. To już lepiej jest w dużo mniejszych Żorach, skąd ostatni autobus do Katowic wyjeżdża o godz. 21.40. Studenci zapytali w ankiecie o preferowane godziny odjazdów pociągów i autobusów do Katowic. Pytają też, jaką trasą mogłyby jeździć dodatkowe, ekspresowe autobusy. – Zaproponowaliśmy trzy warianty: przez autostradę A1 Bełk – Sośnica, przez Żory i przez Gliwice. Na razie większość opowiada się za szybkim połączeniem przez autostradę – ujawnia Dariusz Laska.
Akcja studentów cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. W ciągu trzech dni w badaniu ankietowym wzięło udział ponad trzysta osób. – Chcemy przepytać ok. tysiąca ludzi – deklarują organizatorzy. Ankietowani jak na razie nie zostawiają na komunikacji suchej nitki. Barbara Szczerek, rzecznik prasowa śląskiego oddziału PKP Przewozy Regionalne, zapewnia, że kolej jest otwarta na sugestie studentów. – Proponuję jednak poczekać do 13 grudnia, bo wtedy wchodzi w życie nowy rozkład jazdy pociągów. Ujawnimy go na początku grudnia, obecnie trwają korekty ogólnopolskie. Być może okaże się, że w nowym rozkładzie są połączenia satysfakcjonujące studentów – tłumaczy Barbara Szczerek.
Podobnie mówią w rybnickim PKS-ie, gdzie zresztą trwają prace nad uruchomieniem połączenia z Opolem i Wrocławiem. Rozkład jazdy jest teraz konsultowany z pasażerami. Prezydent Rybnika Adam Fudali deklaruje pomoc studentom. – Rozmawialiśmy już z PKP o rozkładzie, który byłby bardziej przyjazny dla pasażerów. Niestety, problem narasta i coraz trudniej wydostać się z Rybnika, by zdążyć na przesiadkę do pociągów dalekobieżnych. Cóż, możemy jedynie prosić oraz argumentować, co też robimy – stwierdza prezydent.

Komentarze

Dodaj komentarz