Kopalnia Chwałowice ma przyszłość
Dziś kopalnia Chwałowice fedruje 550 m pod ziemią. Około 2016 roku rozpocznie wydobycie na poziomie 700. Sięganie do głębiej zalegających pokładów węgla wiąże się z większym zagrożeniem metanowym, więc trzeba intensywniej przewietrzać wyrobiska. Zakład jest już jednak do tego przygotowany, bo oficjalnie otwarto nową stację wentylatorów przy szybie piątym, która mieści się z dala od głównych kopalnianych zabudowań, a działa od czerwca.
Ma płynną regulację i może wyciągać z chodników od 9 do 14 tys. m sześc. powietrza na minutę. Zastąpiła starą stację, której wydajność wynosiła 7 tys. m sześc. Jest wyposażona m.in. w dwa duże wentylatory, z których jeden pełni rolę rezerwowego. – Inwestycja była konieczna głównie ze względu na bezpieczeństwo górników – podkreśla Marek Budziński, dyrektor techniczny kopalni Chwałowice. Nowa stacja, której pracą można sterować na kilka sposobów m.in. na odległość, z budynku dyrekcji, kosztowała 14,65 mln złotych, a jej budowa, podzielona na etapy, trwała trzy lata. Jej duża wydajność pozwoli też na zlikwidowanie podsieci rozbieranego obecnie szybu wentylacyjnego Marcin, który znajduje w dzielnicy Radziejów. Kopalnia korzystała z niego do sierpnia tego roku.
Zmniejszenie liczby przewodów wentylacyjnych, które będzie musiała utrzymywać, przyniesie jej rocznie 1,5 mln zł oszczędności. Samą stację urządzono w taki sposób, by koszty jej utrzymania były jak najmniejsze. Nowa żelbetowa wieża wyciągowa jest co prawda wyposażona w koło linowe, ale w maszynę wyciągową już nie. – Gdy trzeba będzie dokonać okresowej kontroli stanu technicznego obudowy szybu, skorzystamy z wynajętego urządzenia zamocowanego na samochodzie. Przygotowano dla niego specjalne miejsce, a klatka, która będzie opuszczana w dół, znajduje się na wyposażeniu stacji – mówi Grzegorz Lelowicz, kierownik kopalnianego działu inwestycji.
Zasoby węgla, które będą mogły wydobyć Chwałowice, szacuje się na 149 mln ton. Teraz kopalnia fedruje około 2,5 mln ton rocznie, więc łatwo policzyć, że będzie istniała jeszcze przynajmniej 60 lat. Bez nowej stacji wentylatorów utrzymanie dziennego wydobycia na poziomie 10 tys. ton byłoby niemożliwe.

Komentarze

Dodaj komentarz