Bez chorego na grypę Mariusza Jajusa musieli sobie poradzić siatkarze Rafako w wyjazdowym meczu z Wandą Kraków. Wyszło im to bardzo dobrze, bo wygrali pewnie 3:1 i mają już w swoim dorobku 17 punktów.
W roli rozgrywającego chorego Jajusa zastąpił Adam Barteczko. Wywiązał się z tego zadania dobrze. Trener Witold Galiński zabrał do Krakowa swojego syna Aleksandra, który wrócił do gry po przeszło dziewięciu miesiącach przerwy po kontuzji. Tylko w pierwszym secie gospodarze zdołali narzucić drużynie Rafako swój styl gry. Później na boisku dominowali już raciborzanie, którzy wygrali trzy kolejne sety i cały mecz.
W najbliższą sobotę, 21 listopada, raciborzanie podejmują u siebie beniaminka ze Siemianowic Śląskich. Będzie to początek rewanżów w rundzie zasadniczej. Górnika z Siemianowic raciborzanie pokonali na inaugurację sezonu 3:0.
Wanda Kraków – Rafako Racibórz 1:3 (25:18, 23:25, 23:25, 19:25)
Rafako: Barteczko, Szmidtka, Lipiec, Kawka, Stanienda, Gonsior, Słanina (libero) – Galiński.
Komentarze