Wydział architektury rybnickiego magistratu rzeczywiście wydał pozwolenie, ale na budowę dużego sklepu spożywczego Lidl, który wraz z pojemnym parkingiem ma powstać przy ul. Reymonta, w sąsiedztwie stacji benzynowej BP.- Przyjmuje się, że obiekty wielkopowierzchniowe, nazywane popularnie supermarketami, mają powierzchnię powyżej 2000 m kw. Całkowita powierzchnia sklepu, na budowę którego wyraziliśmy zgodę, będzie wynosić 1537 m kw., zaś sala sprzedaży będzie mieć 1200 m kw. W obowiązującym planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego nie ma miejsca na supermarkety, mało tego, nie ma go również na przygotowywanych obecnie nowych planach zagospodarowania przestrzennego kolejnych części miasta - wyjaśnia Janusz Błaszczyński, naczelnik wydziału architektury i urbanistyki.Dla porównania warto przypomnieć, że całkowita powierzchnia rybnickiego Reala wynosi 15 tys. 986 m.W Rybniku, oprócz głosów przeciwników supermarketów, słychać również opinie zwolenników zakupów w dużych sklepach. Ich zdaniem Real nie ma w mieście odpowiedniej konkurencji, która klientom mogłaby wyjść tylko na dobre. Jako przykład pluralizmu rynkowego stawiają m.in. sąsiednie Żory.
Wydział architektury rybnickiego magistratu rzeczywiście wydał pozwolenie, ale na budowę dużego sklepu spożywczego Lidl, który wraz z pojemnym parkingiem ma powstać przy ul. Reymonta, w sąsiedztwie stacji benzynowej BP.- Przyjmuje się, że obiekty wielkopowierzchniowe, nazywane popularnie supermarketami, mają powierzchnię powyżej 2000 m kw. Całkowita powierzchnia sklepu, na budowę którego wyraziliśmy zgodę, będzie wynosić 1537 m kw., zaś sala sprzedaży będzie mieć 1200 m kw. W obowiązującym planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego nie ma miejsca na supermarkety, mało tego, nie ma go również na przygotowywanych obecnie nowych planach zagospodarowania przestrzennego kolejnych części miasta - wyjaśnia Janusz Błaszczyński, naczelnik wydziału architektury i urbanistyki.Dla porównania warto przypomnieć, że całkowita powierzchnia rybnickiego Reala wynosi 15 tys. 986 m.W Rybniku, oprócz głosów przeciwników supermarketów, słychać również opinie zwolenników zakupów w dużych sklepach. Ich zdaniem Real nie ma w mieście odpowiedniej konkurencji, która klientom mogłaby wyjść tylko na dobre. Jako przykład pluralizmu rynkowego stawiają m.in. sąsiednie Żory.
Komentarze