Pedagog kumpel
Miasto zamierza przystąpić do ogólnopolskiej kampanii społecznej "Partnerstwo dla dzieci", która polega na tworzeniu koalicji samorządu, biznesu i organizacji pozarządowych na rzecz dzieci wychowujących się na ulicy. W jego ramach organizowane będą m.in. szkolenia dla tzw. pedagogów ulicy. Czterech takich "stróżów-kumpli" działa już w raciborskich osiedlach.
Wcześniej szkoleni przez specjalistów pracujących z młodzieżą warszawskiej Pragi, dziś sami starają się zagospodarować czas młodzieży tak, żeby nie wpadła w tarapaty. - Sukcesem jest już sam fakt złapania kontaktu. Może to o jedną zniszczoną ławkę mniej, o jedną kradzież mniej, mniej wulgarnych słów - mówi Adam Reszka, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Dzieci i Młodzieży "Pomocna Dłoń". Magda Gorażdża, pracownik socjalny w raciborskim Ośrodku Pomocy Społecznej, mówi, że pierwszym i najtrudniejszym krokiem jest przekonanie do siebie młodzieży. - Ważna jest już sama rozmowa, ale mamy też do dyspozycji różne zabawki: samochody, samoloty na sterowanie, dla starszych sprzęt do paintballa - wylicza.
Wychowawcy podkreślają, że wśród młodzieży, na podwórkach na nic się zda prawienie morałów. - Trzeba zapomnieć o swoim poukładanym życiu i zacząć myśleć jak oni - zaznacza Sebastian Reszuta, student resocjalizacji.
Ta edycja programu "Pedagog ulicy" kończy się w połowie grudnia, jednak wychowawcy zapewniają, że nie oznacza to końca ich działań. Deklarują, że nadal będą pracować z nastolatkami, mając do dyspozycji młodzieżowy klub "Strefa" działający pod egidą stowarzyszenia. Tam znajduje się m.in. siłownia, bilard i kawiarenka internetowa.
1

Komentarze

  • Terrestre Peregrino Z domu ........... morale. 29 listopada 2009 05:52 Na Ojca, Matkę trzeba bata, Nie w Pedagogu szukać brata. Bo jak Ktoś dziecek namajstruje, Niech je przykładnie wychowuje. A na ulicy? Tak na codzień, Każden z osobna jak przechodzień. I temu trza podkreślać stale: " Z domu wynosi się morale ".

Dodaj komentarz