Piękny, ale pusty
Oddano blok operacyjny uważany za ostatni etap trwającej 30 lat budowy lecznicy.
Trzykondygnacyjny obiekt ma cztery sale operacyjne, każda w innym kolorze, i centralną sterylizatornię z wysoko specjalistycznym zapleczem technicznym. Wykonawca bloku, firma z Warszawy, miała zakończyć prace w rok. – W międzyczasie skończyły się jednak pieniądze – przyznaje Andrzej Żółty, prezes Raciborskiego Przedsiębiorstwa Inwestycyjnego, które było inwestorem zastępczym budowy. W końcu jednak wart blisko 26 mln zł blok udało się dokończyć, ale na przyjęcie tam pierwszych pacjentów szpital będzie musiał poczekać.
W bloku są tylko w podstawowe urządzenia. – Na całkowite wyposażenie potrzeba kolejnych 12 mln zł – mówi dyrektor szpitala Ryszard Rudnik. – Złożyliśmy wnioski o unijne dofinansowanie, choć wątpliwe, że uda się je otrzymać. Ewentualnie możemy zwrócić się do wojewody o sfinansowanie wyposażenia z budżetu państwa. To możliwe, bo inwestycja jako jedna z niewielu w kraju wpisana jest do budżetu centralnego – tłumaczy starosta Adam Hajduk. – Blok jest piękny, ale co z tego, skoro stoi pusty. Radość miesza się ze smutkiem – przyznaje starosta.

Dyrekcja szpitala zapewnia, że wybudowanie bloku było konieczne. – Każdy takiej wielkości szpital powinien go mieć. Póki co wykorzystujemy sale operacyjne na oddziałach, ale do użytku dopuszczone są przez sanepid tylko warunkowo – informuje Rudnik. Raciborski szpital w niedawnym rankingu „Rzeczpospolitej” zajął 28. miejsce w Polsce, a piąte na Śląsku.

Komentarze

Dodaj komentarz