Jastrzębski Węgiel dostosował swoje barwy do kolorów sponsora, czyli Jastrzębskiej Spółki Węglowej / Arkadiusz Kuta
Jastrzębski Węgiel dostosował swoje barwy do kolorów sponsora, czyli Jastrzębskiej Spółki Węglowej / Arkadiusz Kuta

Gdzie indziej w Polsce w promieniu zaledwie kilkudziesięciu kilometrów można znaleźć drużyny występujące w ekstraklasie piłki nożnej, siatkówki, hokeja, koszykówki? Nawet w stolicy nie ma takiego urodzaju. Skąd kluby mają na to pieniądze?
Przed 20 laty odpowiedź na to pytanie była prosta: większość z nich utrzymywana była przez kopalnie. Czasy te jednak minęły bezpowrotnie. Teraz tylko od zaradności działaczy sportowych zależy zasobność klubowej kasy. Ci, którzy potrafili w odpowiednim momencie wyczuć koniunkturę na swoją dyscyplinę i pozyskać możnych sponsorów, są dzisiaj na szczycie. Wiele klubów z powodu załamania się podstawowych źródeł utrzymania popadło w ruinę. Część z nich zniknęła ze sportowej mapy kraju (np. bokserskie sekcje w Jastrzębiu Zdroju czy Knurowie).

Siła telewizji
Kiedy w 1996 roku Odra Wodzisław wywalczyła w imponującym stylu awans do piłkarskiej ekstraklasy, nikt nie przypuszczał, że zadomowi się w niej na dłużej. Tymczasem wodzisławianie grają w niej nieprzerwanie do dzisiaj. W dużym stopniu kierownictwo klubu zawdzięcza ten fakt temu, że Polski Związek Piłki Nożnej sprzedał prawa do transmisji telewizyjnych meczów stacji Canal Plus. Ta zapłaciła za ten przywilej 125 mln zł. Odra dzięki temu dostaje co roku 4-5 mln zł, w zależności od ilości transmitowanych spotkań. Jeszcze do niedawna transza z telewizji stanowiła lwią część budżetu klubu. W tym roku jednak prezes Ireneusz Serwotka nie ukrywa, że dochody klubu znacznie wzrosły i sięgają 9,5 mln zł. Niestety nie idzie to w parze ze wzrostem poziomu sportowego drużyny z Wodzisławia.

Kolory węgla
Przed pięciu laty siatkarze z Jastrzębia Zdroju sięgnęli po tytuł mistrzów kraju. Klub występował wówczas pod szyldem KS Ivett Jastrzębie-Borynia i nie należał do finansowych potentatów. Dość powiedzieć, że firma odzieżowa Ivett za tytuł sponsora tytularnego płaciła klubowi niewiele ponad 100 tys. zł rocznie. W finale jastrzębianie pokonali wówczas AZS Olsztyn, którego głównym mecenasem była grupa PZU. Dopiero ten sukces sprawił większe zainteresowanie potencjalnych sponsorów, co pozwoliło klubowi przebierać w ofertach. Bliska zawarcia umowy sponsorskiej była grupa Lotos. Ostatecznie głównym sponsorem klubu została Jastrzębska Spółka Węglowa S.A., czego konsekwencją była zmiana nazwy na Jastrzębski Węgiel. Od tej pory siatkarze są sportową wizytówką największego w Europie producenta węgla koksowego. Regularnie walczą o medale mistrzostw kraju i występują w elitarnej Lidze Mistrzów. Klub stać na tak spektakularne transfery, jak sprowadzenie gwiazd europejskiej siatkówki. W Jastrzębskim Węglu grali tacy zawodnicy jak Bułgar Plamen Konstantinow czy Francuz Guillaime Samica. Latem tego roku wybuchła prawdziwa bomba: Jastrzębski Węgiel podpisał kontrakt z jednym z najlepszych zawodników na świecie, Rosjaninem Pawłem Abramowem. W tym sezonie budżet klubu szacowany jest na 4,5 mln zł.

Rozsądna zasada
Odra i Jastrzębski Węgiel to prawdziwi krezusi. Pozostałe liczące się kluby w naszym regionie na tak duże pieniądze nie mogą liczyć. Działacze Utexu ROW Rybnik, którego drużyna występuje w ekstraklasie żeńskiej koszykówki liczą, że w tym sezonie budżet klubu sięgnie 1,5 mln zł. Głównym źródłem utrzymania klubu jest jednak kasa miasta. W tym roku koszykarki otrzymały z niej już 500 tys. zł.
Pozostałe kluby w regionie bazują na mniejszych darczyńcach. W większości z nich obowiązuje zasada: lepiej mieć kilku mniejszych niż jednego dużego sponsora. Wszak odejście jednego nie burzy podstaw funkcjonowania klubu. W dobie ogólnoświatowego kryzysu to bardzo rozsądne.

3

Komentarze

  • Admin W sprawie powyższej 26 listopada 2009 10:40Szanowny internauto! Pana komentarz ukazał się w całości - zakwalifikowaliśmy na stronę dokładnie taką treść, która trafiła do nas.
  • Kibic Nie wierzę 26 listopada 2009 10:09Proszę o usunięcie komentarza, skoro nie moze pojawić się w całości. Okrutną praktyką jest manipulowanie wpisami w komentarzach. Nie zapraszajcie też do dyskusji skoro nie potraficie tego robić. Widzę, że w Nowinach zmieniła się tylko makieta!
  • Kibic Dziwne tezy 26 listopada 2009 09:53Trudno zgodzić się z autorem, który pisze: > Gdzie indziej w Polsce w promieniu zaledwie kilkudziesięciu kilometrów można znaleźć drużyny występujące w ekstraklasie piłki nożnej, siatkówki, hokeja, koszykówki? Nawet w stolicy nie ma takiego urodzaju

Dodaj komentarz