Ludzie, którzy przez 20, 30 czy więcej lat pracy w kopalni byli członkami Związku Zawodowego Górników w Polsce przy Zofiówce, czują się upokorzeni i oszukani. Nikt nie powiedział im o szykujących się zmianach w organizacji, a wykluczono ich bez jakichkolwiek wyjaśnień. Oni sami dowiedzieli się o tym po fakcie. – Wyrzucili nas jak śmieci – żali się Bolesław Kulczyński, delegat ZZG spółki Eken w JSW, który ma 42-letni staż związkowy. Żal jest tym większy, że związek nie zaproponował im nic, choć wiedział, że musi się przekształcić.
Pozbawienie pracowników członkostwa w organizacji jest równoznaczne z pozbawieniem ich ochrony prawnej i pomocy związkowej. W razie czego nie będzie też komu stanąć w obronie ich miejsc pracy. Jak to było możliwe? Spółka Eken co prawda nie funkcjonuje w strukturach JSW, ale została utworzona z oddziału powierzchniowego Zofiówki. Obecnie wykonuje dla kopalni prace związane z obsługą wentylatorów oraz sieci ciepłowniczej, a pracują w niej ci sami ludzie, którzy byli zatrudnieni w kopalni. Ryszard Piechoczek, wiceprzewodniczący Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej ZZG w Polsce na szczeblu JSW, twierdzi, że rozumie ich rozgoryczenie.
– Jednak zmiany były konieczne, bo żądał ich pracodawca. Inaczej organizacja nie mogłaby dalej działać – tłumaczy. Zapewnia, że związek nie odwróci się od tych ludzi i będzie im pomagał tak jak dotychczas, a on sam jest do ich dyspozycji. – To czemu nie mogę się z nim skontaktować? Co ciekawe, kiedy w poniedziałek, 30 listopada, byłem w księgowości, dowiedziałem się, że ściągnięto nam już z wypłat składki na związek, choć od miesiąca nie jesteśmy jego członkami. Panie powiedziały, że nikt ich o tym nie poinformował. Czyli na koniec jeszcze nielegalnie pobrano od nas pieniądze. Ja już naprawdę nie wiem, co o tym wszystkim sądzić – zastanawia się Bolesław Kulczyński.
Ryszard Piechoczek przekonuje, że związek rozważa, jaki sposób rozwiązać problem i przyjąć tych ludzi z powrotem. – Ponieważ zmienił się statut, musimy zastanowić się, jak to przeprowadzić. Dlatego dajemy sobie czas na ogarnięcie tego wszystkiego po nowym roku – tłumaczy Ryszard Piechoczek. Członkowie ZZG w JSW w większości nie rozumieją tych zmian i nie są z nich zadowoleni. Wielu jest zdumionych wykluczeniem pracowników Ekenu. – To, co się stało, jest moralnie naganne. Nawet jeżeli ci ludzie nie spełniają wymogów nowego statutu, należało ich o tym poinformować, i to z odpowiednim wyprzedzeniem, żeby mieli czas na dostosowanie się – podsumował profesor Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.
Komentarze