Strug znów skrawa węgiel
Jastrzębska Spółka Węglowa powróciła do zapomnianej techniki wydobywczej za pomocą struga, którą przestano stosować w Polsce w 1998 roku. Strugi najdłużej uchowały się w kopalni Rydułtowy-Anna. W JSW zrezygnowano z nich w 1995 roku, kiedy pracę zakończyło ostatnie urządzenie, w kopalni Krupiński. Wycofano je z powodów ekonomicznych. Ponownie strug pojawił się w ścianie B-1 w pokładzie 406/1 w kopalni Zofiówka. – Nie było łatwo, bo musieliśmy ściśle zsynchronizować wszystkie urządzenia, co wymagało czasu. Sporym wyzwaniem była też konieczność ograniczenia zagrożenia klimatycznego. W rejonie ściany B-1 zainstalowaliśmy 13 urządzeń klimatycznych i pomocnicze urządzenia wentylacyjne. To prawdziwe wyzwanie również w zakresie zwalczania zagrożenia metanowego i pyłowego – podkreśla Paweł Jarząbek, kierownik działu przygotowania produkcji w kopalni Zofiówka.
Obecnie jest to najbardziej wydajna ściana w kopalni. Daje 3200 ton węgla na dobę. Głowica strugowa przechodzi przez ścianę o długości 244 metrów, skrawając pięciocentymetrowy kęs węgla w ciągu zaledwie dwóch minut! Tak duży postęp dobowy frontu ścianowego wymaga dobrego przygotowania chodników. Po zakończeniu eksploatacji ściany B-1 w kopalni Zofiówka kompleks strugowy trafi do kopalni Jas-Mos, po czym powróci na Zofiówkę. Do 2015 roku kopalnia zamierza eksploatować przy wykorzystaniu struga sześć ścian w trzech pokładach. Znajduje się tam w sumie 1,7 mln ton węgla!
Po 2015 roku z pokładów cienkich (w takich sprawdzają się strugi) znajdujących się w macierzystym polu kopalni planuje się wydobyć kolejne 2,1 mln ton węgla. Wdrożenie techniki strugowej w kopalni Zofiówka pozwoli na pełne wykorzystanie obecnych zasobów tego zakładu. Zdobyte doświadczenia zostaną wykorzystane w nowym polu wydobywczym Bzie – Dębina 1 Zachód, gdzie około 30 procent zasobów węgla zalega w cienkich pokładach.

Komentarze

Dodaj komentarz