Prezydent obiecał taksówkarzom poparcie ich próśb o wyznaczenie kilku miejsc postojowych przy szpitalu wojewódzkim i na dworcu autobusowym / Wacław Troszka
Prezydent obiecał taksówkarzom poparcie ich próśb o wyznaczenie kilku miejsc postojowych przy szpitalu wojewódzkim i na dworcu autobusowym / Wacław Troszka

Sytuacja zrobiła się kuriozalna: rada miasta, która najpierw pozwoliła urzędnikom na wydanie w przyszłym roku 65 nowych pozwoleń na prowadzenie taksówkarskiej działalności, doprowadzi do tego, że w Rybniku nie przybędzie ani jedna taksówka. Na wczorajszej sesji (29 grudnia) komisja miała jej zaproponować bowiem uchylenie uchwały w tej sprawie, a jeśli tak się stanie, w 2010 roku magistrat nie wyda żadnej nowej licencji. Nie będzie mógł tego zrobić nawet wtedy, gdy wygaśnie któraś ze 135 dotychczasowych. Sprawa zaczęła się w końcu listopada, gdy radni jak co roku podjęli uchwałę określającą limit nowych licencji na przyszły rok. Prezydent Adam Fudali zaproponował, by było ich pięć, ale stanęło na 65. Przedstawiciele branży nie czekali, aż słowo stanie się ciałem, lecz przystąpili do działania.
Tuż przed świętami w magistracie doszło więc do spotkania delegatów taksówkarzy indywidualnych i korporacyjnych z Adamem Fudalim, które zakończyło się zawarciem porozumienia. Prezydent zapewnił, że zwróci się do rady o uchylenie rzeczonej uchwały, by w 2010 roku po Rybniku mogło jeździć tyle samo taksówek, ile jest ich teraz, czyli 135. – Moja dusza liberała się buntuje, bo o liczbie taksówek powinien decydować nie prezydent czy urzędnicy, tylko wolny rynek. Wiem też jednak, że na świecie są nie tylko czerń i biel – mówi Adam Fudali. Jak przekonuje, zamrożenie liczby licencji to coś w rodzaju programu pilotażowego, związanego z planowanymi remontami kolejnych dróg, bo w ciągu najbliższego roku, dwóch gmina będziemy prowadziła jeszcze wiele napraw i remontów.
– Te roboty i charakter naszego miasta generują korki, które zniechęcają również do korzystania z taksówek, bo one mogą utknąć jak każdy inny samochód – wyjaśnia Adam Fudali. Jak mówi, ma nadzieję, że wkrótce Sejm przyjmie senacki projekt nowelizacji ustawy transportowej, która zawiera m.in. wykreślenie zapisów o limitowaniu taksówkarskich licencji. W czasie obrad komisji o propozycji zawartej w projekcie nowelizacji mówił rybnicki senator Tadeusz Gruszka. Ostatecznie po niejednogłośnym głosowaniu komisja zdecydowała, że na najbliższej sesji zaproponuje radnym uchylenie uchwały. Wcześniej taksówkarze przekonywali, że remonty dróg i korki komplikują im funkcjonowanie i walkę o klienta, który nie lubi zbyt długo czekać na zamówioną taksówkę. Etatowi taksówkarze od lat narzekają też, że chleb odbierają im emeryci i renciści.

Komentarze

Dodaj komentarz