O życiu tej rodziny zdecydowały minuty!

Dorośli i dzieci, którzy w poniedziałek (11 stycznia) w Leszczynach zatruli się czadem wracają do zdrowia. Okazało się, że cała rodzina podtruwała się nieświadomie tlenkiem węgla przez kilka dni, chociaż przez cały czas mieli objawy charakterystyczne dla zatrucia czadem - nudności, silne bóle głowy, wymioty i zaburzenia świadomości. Nie alarmowali strażaków, bo myśleli, że... równocześnie chorują na grypę.

O tym, że w mieszkaniu na ul. Broniewskiego nie doszło do tragedii zdecydowały minuty. Gdyby pomoc nie przyszła na czas, strach pomyśleć co mogłoby się zdarzyć. Kiedy pogotowie przywiozło dorosłych i dzieci do orzepowickiego szpitala lekarze stwierdzili u wszystkich ostre zatrucie czadem. Stężenie hemoglobiny tlenkowwęglowej w krwi przekraczało 10-15 proc. dopuszczalną normę. Matka straciła nawet przytomność. Żeby oczyścić krew z niebezpiecznych tlenków węgla lekarze natychmiast rozpoczęli tlenoterapię. Metoda zadziałała, a stan zdrowia całej czwórki się poprawił.

Obecnie 7-letnia dziewczynka przebywa na oddziale dziecięcym, a jej miesięczny braciszek dochodzi do siebie w inkubatorze. Dorośli również czują się już dobrze. Do piątku (15 stycznia) rodzina pozostanie jeszcze w szpitalu na obserwacji.

Komentarze

Dodaj komentarz