Rozbój, kradzież i zniszczenie mienia to zarzuty, jakie usłyszeli trzej żorzanie, którzy wczoraj (23 lutego) pobili na ul. Wyszyńskiego w Wodzisławiu swojego krajana. 32-letni żorzanin przyjechał do miasta sprzedawać jajka. Gdy wyjmował z auta towar, został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę. Chwilę późnej do napastnika dołączyło jeszcze jego dwóch kumpli i wszyscy rzucili się na niego. Zaatakowany handlowiec rzucił się do ucieczki, jednak napastnicy dogonili go i znowu pobili. Na odchodne zabrali mu cały utarg w kwocie 530 zł i telefon komórkowy. Potem wrócili do jego samochodu i wytłukli wszystkie znajdujące się w bagażniku jajka warte 200 zł. Pobity sprzedawca zgłosił sprawę policji. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali winowajców. To trzej mieszkańcy Żor w wieku od 24 do 32 lat, którzy również są sprzedawcami jaj. Okazało się, że przez napad i pobicie chcieli pozbyć się konkurencji z terenu swojego działania. Za siłowe eliminowanie konkurencji dwóm mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Trzeci, 24-latek, może posiedzieć dłużej. Dodatkowo odpowie za posiadanie narkotyków, ponieważ podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim ponad 180 działek dilerskich amfetaminy i marihuany.
Komentarze