Na terenie zakładu pojawiły się flagi wszystkich trzech związków zawodowych / Wacław Troszka
Na terenie zakładu pojawiły się flagi wszystkich trzech związków zawodowych / Wacław Troszka
Związkowcy z elektrowni grożą strajkiem. Na razie oflagowali zakład. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami związki zawodowe działające w Elektrowni Rybnik weszły w spór zbiorowy z zarządem zakładu, a w miniony piątek działacze oflagowali zakład. Spór dotyczy nowej tzw. umowy społecznej, a raczej jej braku, tymczasem na ona określać m.in. warunki, na jakich blisko 130 pracowników zakładu ma rozpocząć pracę w powstającym centrum usług wspólnych w Krakowie. Francuski koncern EDF tworzy je dla siedmiu swoich polskich zakładów. Mają w nim pracować osoby zajmujące się m.in. finansami, logistyką i zakupami.
Związkowcy uważają, że to przedstawiciele EDF-u przerwali rozmowy, rozpoczęte jeszcze w 2008 roku, a potem w styczniu tego roku próbowali narzucić im niekorzystną dla załogi wersję umowy społecznej. Zawierała ona trzyletnie gwarancje zatrudnienia dla wszystkich pracowników i siedmioletnie gwarancje dla osób mobilnych geograficznie. Tymczasem związkowcy chcą wynegocjować takie same gwarancje zatrudnienia, jakie mają pracownicy innych spółek z branży energetycznej, które nie należą do francuskiego giganta. Tam bowiem gwarancje sięgają roku 2018.
– Czekamy, aż zarząd przystąpi do rokowań, które zakończą się albo porozumieniem, albo spisaniem protokołu rozbieżności. W tym drugim przypadku będzie nam potrzebny mediator. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że pracodawca, nie czekając na podpisanie umowy społecznej, rozpoczyna rekrutację pracowników, którzy będą pracowali w centrum usług wspólnych w Krakowie – mówi Tadeusz Kukiełka, przewodniczący zakładowej Solidarności. Jak dodaje, wszystkie trzy elektrowniane związki zawodowe mówią w tej sprawie jednym głosem, nie wykluczają też strajku.
1

Komentarze

  • blondynka sukces 29 marca 2010 16:40w elektrowni napięcie musi być wysokie

Dodaj komentarz