Marcin Brosz przegrał pierwszy mecz jako trener Odry. I to od razu 3:0 / Wacław Troszka
Marcin Brosz przegrał pierwszy mecz jako trener Odry. I to od razu 3:0 / Wacław Troszka
Dobiegła końca seria spotkań bez porażki zespołu Odry Wodzisław. Przed tygodniem wodzisławianie przegrali po raz pierwszy od momentu, kiedy ich trenerem został Marcin Brosz, czyli od listopada ubiegłego roku. Odra uległa GKS Bełchatów 0:3. Okazało się, że trudno jest zastąpić w podstawowej jedenastce wodzisławskiej drużyny takich zawodników jak Argentyńczyk Mauro Cantoro, Marcin Malinowski i Jacek Kowalczyk.
Cała ta trójka nie mogła zagrać w Bełchatowie, bo w meczu z Lechem piłkarze ci zobaczyli po czwartej żółtej kartce w tym sezonie. Od początku meczu na boisku dominowali gospodarze. Po kwadransie gry ich przewaga potwierdzona została golem zdobytym przez Dawida Nowaka. Najlepszą okazję do wyrównania jeszcze w pierwszej połowie zmarnował Brazylijczyk Daniel Bueno, który nie trafił piłkę, mając przed sobą pustą bramkę. Po przerwie gospodarze nadal przeważali. Na 2:0 podwyższył Mateusz Cetnarski, a wynik ustalił Dawid Nowak. Wszystkie gole dla gospodarzy padły po akcjach zaczynających się na środku boiska. To dostateczny dowód na to, że w ekipie Odry zabrakło tym razem zawodników, którzy potrafiliby przerwać serię celnych podań przeciwników.
– Trafiliśmy na dobrze dysponowanych rywali. Takie porażki na pewno bolą, ale musimy z nich wyciągnąć odpowiednie wnioski i liga się dla nas jeszcze nie kończy – mówił po meczu trener Marcin Brosz.
Szkoleniowiec drużyny z Wodzisławia liczy, że po powrocie do składu kluczowych dla jego drużyny zawodników Odra znów zacznie gromadzić punkty. W niedzielę jego drużynę czeka kolejny trudny mecz wyjazdowy. 11 kwietnia w Chorzowie zespół trenera Brosza zagra z Ruchem. Jesienią w Wodzisławiu Niebiescy wygrali 3:1. Obecnie zajmują trzecie miejsce w tabeli i nie ukrywają, że chcą w tym sezonie wywalczyć prawo gry w europejskich pucharach. O punkty zatem będzie bardzo ciężko.
Tymczasem sytuacja w dolnych rejonach tabeli nadal jest niezwykle ciekawa. Wszystko wskazuje na to, że walka o pozostanie w lidze toczyć się będzie do ostatniej kolejki. Po meczu z Ruchem ekipę Odry czekają chyba najważniejsze tej wiosny spotkania z drużynami broniącymi się przed spadkiem. 17 kwietnia na własnym boisku wodzisławianie podejmować będą Polonię Warszawa. Tydzień później w Krakowie zagrają z Cracovią, 1 maja na stadionie przy ul. Bogumińskiej zmierzą się z Arką Gdynia. Los Odry w dużym stopniu zależy od wyników tych meczów.


GKS BEŁCHATÓW – ODRA WODZISŁAW 3:0 (1:0)
Nowak 15. i 77., Cetnarski 72.
Odra: Onyszko – Velicky, Dymkowski, Magdoń, Kłos – Piechniak, Kolendowicz (46. Luksik) , Brasilia (83. Chmiest), Kwiek, Kolendowicz – Grzegorzewski (64. Woś), Bueno.

Komentarze

Dodaj komentarz