Kapelan Solidarności modlił się za ofiary lotniczej katastrofy

W niedzielę wieczorem pod pomnikiem Solidarności, który stoi przy kościele Na Górce w Jastrzębiu, zapłonęły znicze. Wcześniej odprawiono mszę świętą w intencji ofiar lotniczej katastrofy pod Smoleńskiem. Kazanie wygłosił ksiądz prałat Bernard Czernecki, legendarny kapelan jastrzębskiej Solidarności, który w latach 80. udzielał pomocy zwalnianym z pracy górnikom. – Módlmy się za prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, za wszystkich synów i córki, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Oni też za nas się modlą. Żebyśmy się nie kłócili. Mówią do nas: zjednoczcie się, my też jesteśmy już już zjednoczeni, chociaż byliśmy z różnych opcji. Jesteśmy jednym – mówił ksiądz Czernecki.
Potem w modlitwę wpleciono słowa ze wzruszającej pieśni zespołu Dżem "Do kołyski": "Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam". Ludzie płakali. Zbigniew Jaskólski przyniósł sztandar przepasany kirem. – Miałem okazję spotkać Lecha Kaczyńskiego, był tutaj jako kandydat na prezydenta, później jako prezydent. Niedawno byłem na manifestacji w Warszawie, nie myślałem, że za tydzień nie będę już miał prezydenta... – mówił przez łzy działacz Solidarności.

Komentarze

Dodaj komentarz