Prezydent Jastrzębia Marian Janecki studiował razem z Andrzejem Przewoźnikiem, sekretarzem generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. – Znaliśmy się od 1983 roku.Studiowaliśmy historię na Uniwersytecie Jagiellońskim, studiowała również z nami jego późniejsza żona Jola, byliśmy w jednej grupie... Byłem u niego ostatni raz w lutym. Zapraszałem do Jastrzębia. Mówił, że ma uroczystości w Miednoje, w Charkowie. Wstępnie umówiliśmy się na kawę w Jastrzębiu na czerwiec... Myślałem o zorganizowaniu jakiegoś spotkania z nim. Podarował mi swoją książkę "Cmentarze katyńskie" – opowiada Marian Janecki.
Dodaje, że Przewoźnik pomógł w przeforsowaniu inicjatywy nazwania jednej z krakowskich ulic imieniem Dominika Ździebły, bohatera Armii Krajowej. Pochodził z Jastrzębia. Był w Krakowie dowódcą największego zgrupowania Armii Krajowej o nazwie Żelbet. – Pomagał nam wtedy również Józef Musioł, Rada Miasta Krakowa już przyjęła uchwałę o nadaniu ulicy imienia Ździebły. Wiele razy z Andrzejem Przewoźnikiem rozmawialiśmy też o Henryku Sławiku z Szerokiej, który organizował pomoc polskim Żydom, którzy znaleźli się na Węgrzech – wspomina Marian Janecki.
Komentarze