Relikwie błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki są w Wodzisławiu

W 1989 roku na walnym zgromadzeniu postanowili, że będą pomagali rodzinie bestialsko zamordowanego kapłana. I słowa dotrzymali. Każdego roku przekazywali bliskim krewnym kapłana albo asygnatę na pięć ton węgla, albo jej rynkową równowartość w postaci około 2,5 tys. zł. W podzięce za tę pomoc, w 2001 roku, matka księdza Jerzego, Marianna Popiełuszko, odwdzięczyła się wodzisławskim związkowcom, przekazując im zafoliowaną kroplę krwi swojego syna i kawałek zakrwawionej sutanny. Przechowywał je w swoim domu Edward Szczygieł, przewodniczący Koła Emerytów NSZZ Solidarność byłej kopalni 1 Maja. Więcej w najbliższym wydaniu "Nowin".

2

Komentarze

  • sly Baśnie i zabobony 17 czerwca 2010 06:52nauczane s ą na równi z nauką i Watykan nie daję ani grosza na to, tylko doi a Polacy jak barany Boże za księdzem na koniec świata pójdą
  • baca krew 14 czerwca 2010 22:59niech żyje 21 wiek

Dodaj komentarz