Skorzystaj z ulgi


- Zasady korzystania z nowej ulgi nie zmieniły się. Wystarczy w ciągu roku wydać na remont około 500 zł i zachować fakturę VAT zakupu towaru. Na wykorzystanie pełnej ulgi podatnik będzie miał czas do 31.12.2005 r. - mówi doradca podatkowy Krystyna Raudner.Ulga na remont budynku mieszkalnego wynosi 27 454,74 zł, a lokalu mieszkaniowego 22 878 zł. W przyszłym roku nadal będą obowiązywać wszystkie dotychczasowe limity odliczeń od podatku. Zmienione są natomiast przepisy dotyczące najmu lokali przez osoby nieprowadzące działalności gospodarczej. Są to wszyscy Kowalscy niemający swojej firmy, a czerpiący dochody (lub ich część) z wynajmowania lokali. Dotychczas musieli rozliczać się z fiskusem na zasadach ogólnych, czyli płacili podatki według normalnych stawek. Teraz mogą płacić 8,5-proc. podatek w formie ryczałtu, jeżeli w ciągu roku uzyskają dochód z najmu do równowartości 4 tys. euro. Jest to korzystniejsza finansowo i prostsza forma rozliczania się z fiskusem - nie trzeba wypełniać sterty deklaracji. Trzeba uważać, bo w momencie gdy dochody przekroczą 4 tys. euro, podatek skoczy do 20 proc.Kolejne uproszczenie dotyczy małżonków mających wspólnotę majątkową. Jeżeli zarabiają dzięki najmowi lokalu, wystarczy, że przychody z tego tytułu wykaże jeden z małżonków, pod warunkiem złożenia stosownego oświadczenia w swoim urzędzie skarbowym. Wcześniej żona i mąż musieli je dzielić między siebie i oddzielnie z nich rozliczać. Efekt był ten sam, ale roboty dwa razy tyle.Dużo więcej zmian dotyczy osób prowadzących działalność gospodarczą.Zbliżający się koniec roku powoduje, że muszą one zdecydować o wyborze formy opodatkowania na kolejne dwanaście miesięcy. Decyzję taką muszą podjąć również wszyscy planujący rozpocząć działalność gospodarczą.- Warto dobrze się zastanowić. Uchwalone nowelizacje, m.in. ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym czy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, bardzo upraszczają rozliczenia z fiskusem. Jednak każde ułatwienie obwarowane jest kilkoma warunkami, które w przyszłości mogą okazać się bardzo uciążliwe, by nie powiedzieć zgubne - mówi Krystyna Raudner.Bardzo atrakcyjne staje się rozliczanie z fiskusem w formie ryczałtu. Przede wszystkim dwukrotnie podniesiono limit przychodów uprawniających do korzystania z tej formy płacenia podatku: z 499 460 zł do 250 tys. euro. Osoby, których roczne dochody nie przekroczą 25 tys. euro, mogą płacić ryczałt raz na kwartał, zamiast co miesiąc.Ryczałt opłacalny jest dla osób mających niewielkie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, a osiągających całkiem spore dochody. Ma jednak poważną wadę.- Płatnik ryczałtu nie może się już rozliczyć za poprzedni rok razem z małżonkiem. Musi zapłacić pełny podatek. Osoby rozliczające się na zasadach ogólnych mogą zaś podzielić się swoimi dochodami, zmniejszając tym samym kwotę należną fiskusowi. Trzeba więc dobrze skalkulować, czy ryczałt się opłaci - sugeruje doradca podatkowy.Poprzednie przepisy zmuszały podatników do złożenia do 20 stycznia w urzędzie skarbowym pisemnej deklaracji o wyborze określonej formy rozliczania się z fiskusem. Do wyboru był ryczałt albo podatek rosnący proporcjonalnie do dochodów. Spóźnialskich skarbówka „karała” koniecznością rozliczania się według tej drugiej opcji, mniej korzystnej i bardziej skomplikowanej. Od stycznia 2003 r. podatnicy prowadzący działalność, niemający zamiaru zmieniać formy płacenia podatku, nie muszą już składać żadnego oświadczenia. Z kolei osoby zamierzające założyć swój biznes z urzędu staną się płatnikami podatku na zasadach ogólnych, chyba że złożą oświadczenie o wyborze innej formy opodatkowania.Kilka ważnych zmian wprowadzono także w kodeksie pracy. Poprzednio pracodawca tylko dwa razy mógł zawrzeć z pracownikiem umowę na czas określony. Potem, chcąc go dalej zatrudniać, musiał już przyjąć na czas nieokreślony. Bywało, że pracodawca omijał ten przepis i przyjmował ludzi „na czarno”, bo nie mógł im zagwarantować zatrudnienia, a nie chciał płacić za nich ubezpieczenia i składki zdrowotnej. Teraz, do momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, pracodawca może zatrudniać ludzi na nieograniczoną liczbę umów na czas określony. Po ich upływie strony rozstają się bez wzajemnych roszczeń. Dla pracodawców jest to niewątpliwe udogodnienie. Narzekać nie powinni też bezrobotni, bo chyba lepiej pracować choćby trzy miesiące niż wcale. Kolejna zmiana dotyczy odpraw. Pracodawca, zwalniając osobę, płaci jej odprawę tylko za czas pracy w jego zakładzie. Według poprzednich przepisów musiałby uwzględnić wszystkie lata stażu pracownika.

Komentarze

Dodaj komentarz