O tym, która z drużyn występujących w grupie III klasy okręgowej awansuje do czwartej ligi, zadecyduje dopiero mecz na szczycie w ostatniej kolejce sezonu.
W najbliższą sobotę (26 czerwca, godz. 17) w Nędzy gospodarze podejmować będą Naprzód Rydułtowy. Piłkarzom trenera Wiesława Bugdoła do awansu wystarczy remis. Mają bowiem dwa punkty przewagi nad zespołem z Rydułtów. Naprzód, by świętować promocję, musi ten mecz wygrać. To, że losy awansu rozstrzygną się pomiędzy tymi drużynami, jest sporą niespodzianką. Jeszcze do niedawna niemal murowanym kandydatem do gry w czwartej lidze w przyszłym sezonie był zespół Gosława Jedłownik. Drużyna ta przewodziła stawce drużyn rywalizujących w klasie okręgowej nieprzerwanie od jesieni ubiegłego roku. Jednak ostatnie remisy i przede wszystkim decyzja wydziału gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej nakładająca na Gosław karę walkowera za mecz z Borowikiem Szczejkowice sprawiły, że na finiszu ekipa z Jedłownika straciła szansę na awans. Mecz z Borowikiem piłkarze Gosława wygrali wprawdzie 3:1, ale spotkanie to zostało rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Wodzisławiu. Obiekt ten nie został wcześniej zweryfikowany przez działaczy piłkarskich władz i nie można na nim rozgrywać spotkań na poziomie klasy okręgowej. Wobec tego orzeczony został walkower dla drużyny ze Szczejkowic.
Komentarze