Bezrobotnym pomogła powódź
Powiatowy urząd pracy zatrudnił bezrobotnych do usuwania szkód powodziowych. Wszyscy są mężczyznami. Od pierwszych dni lipca oczyszczają i pogłębiają rowy melioracyjne, wzmacniają wały, naprawiają zalane przed kilkoma tygodniami boiska i place zabaw.
– To osoby znajdujące się w szczególnie trudnej sytuacji, bo długotrwale bezrobotne. Część nie ukończyło jeszcze 25 lat, inne są nieraz dwa razy starsze. Mogą niestety wykazać się jedynie wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, niektórzy są bez żadnego doświadczenia zawodowego. Naprawdę bardzo ciężko jest takim ludziom znaleźć zajęcie na wolnym rynku – mówi Monika Bugla, inspektor w dziale instrumentów rynku pracy. Raciborski pośredniak wyszedł tym osobom naprzeciw, choć paradoksalnie pomogła w tym ostatnia wielka powódź. Urząd wykorzystał jednak szansę, przygotował stosowny wniosek i zdobył kilkanaście tysięcy zł w ramach programu „Pomocna dłoń” z państwowego Funduszu Pracy.
Ta kwota pozwoliła za zatrudnienie do końca tego roku 18 osób, a to jednak sporo. Zapotrzebowanie na pracowników zgłosiły najbardziej poszkodowane na skutek powodzi gminy powiatu raciborskiego. Bilans jest taki: ośmiu panów udrażnia rowy melioracyjne i wzmacnia wały przeciwpowodziowe na terenie Kuźni Raciborskiej, tyle samo działa w Rudniku, a dwóch pracuje w Nędzy. Siedem osób z tego grona zatrudniono w ramach robót publicznych. Ich miesięczne wynagrodzenie wyniesie 1600 zł brutto. Z 11 mężczyznami z kolei podpisano umowy o stażu, na mocy której otrzymają oni pensję w wysokości 890 zł brutto.

Komentarze

Dodaj komentarz