Orkiestra na niebiesko
W niedzielę Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała dla powodzian. W kilku punktach miasta, m.in. w kampusie, w galerii handlowej Focus, sklepach Makro i Żabka oraz w kościele w Boguszowicach wystawiono także wielkie puszki.
Zebrane datki zostaną przekazane na zakup dla straży pożarnej sprzętu niezbędnego do walki z żywiołem oraz jego skutkami. To m.in. wydajne motopompy, agregaty prądotwórcze czy specjalny sprzęt pływający. – Ludzie są naprawdę bardzo hojni. Choć wielu mówi, że nic nie wiedzieli o kolejnym finale WOŚP, to i tak chętnie wrzucają pieniążki do puszki – mówi wolontariuszka Damiana Naczyńska. Jak w każdym finale, nie zabrakło koncertów i serduszek, które ku zaskoczeniu wielu osób miały niestandardowy niebieski kolor. Całość rybnickiego finału zwieńczył charytatywny koncert w kampusie, w którym udział wzięły zespoły Kurczat, Popiół oraz Underground.
– Tegoroczna akcja była potrzebą chwili. Udało nam się wszystko przygotować w dwa tygodnie, choć zazwyczaj organizacja zimowych finałów trwa kilka miesięcy. Mieliśmy trochę mało wolontariuszy, bo zgłosiło się tylko trochę ponad 50 osób, a zdarzały się już finały, na których kwestowało ich około 300. Przypuszczamy, że powodem są wakacji, bo zdecydowana większość wolontariuszy to jednak młodzi ludzie. Inna sprawa, że z powodu braku czasu cała akcja była niestety słabo nagłośniona – mówi Natalia Picur z rybnickiego sztabu. Pomimo tych trudności w Rybniku udało się zebrać 6309,12 zł, czyli o ponad 1000 zł więcej niż wynosi średnia w sztabach w kraju. W całej Polsce zebrano ponad 900 tys. zł.

Komentarze

Dodaj komentarz