20025212
20025212


Już z samego tylko policyjnego zestawienia, pod którym podpisał się zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego KMP Rybnik kom. Paweł Moskwa, wynika, że z tym skrzyżowaniem w Stanowicach trzeba coś zrobić.Najtragiczniejsze były tu lata 1997-1998. W dziesięciu wypadkach poniosły wówczas śmierć trzy osoby, a 24 zostały ranne.O zwiększenie bezpieczeństwa tego miejsca walczą władze samorządowe od dobrych sześciu lat. Ulice Zwycięstwa, Żorska i Wyzwolenia to lokalne nazwy odcinków dróg wojewódzkich 924 Żory - Gliwice i 925 Katowice - Rybnik. Planowano różne sposoby ostrzeżenia kierowców przed niebezpieczeństwem, np. ustawienie znaku „czarny punkt”, sygnalizację świetlną. W końcu stanęło na rondzie, bezpiecznym i bezkolizyjnym skrzyżowaniu.Administrator, Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach, zgodził się na budowę. Wykonano projekt techniczny oraz prace miernicze. Na rozbudowę skrzyżowania potrzebny był jednak jeszcze kawałek gruntu. Z czterech parcel położonych w pobliżu skrzyżowania, z których wykroić trzeba teren pod rozbudowę, dwie należą do Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, dwie pozostałe to działki prywatne. Rzeczoznawcy wycenili ich wartość i wystąpiono do właścicieli o zgodę na sprzedaż. Jeden się zgodził, drugi - nie. Właścicielka działki o pow. 75 m kw. zażądała sumy pięciokrotnie przewyższającej to, co proponowali rzeczoznawcy. ZDW takiej sumy nie da.- Utknęliśmy w martwym punkcie. Tyle zabiegów i wysiłków i dalej jesteśmy w punkcie wyjścia - mówią w gminie.Najbardziej zmartwieni są mieszkańcy sołectwa Stanowice. Tamtejsza rada najusilniej zabiegała o budowę, wreszcie jak ją wywalczono, to na skutek żądań finansowych prywatnych właścicieli sprawa nie może dojść do skutku.Franciszek Blinda, sołtys Stanowic, spotkał się ze wicestarostą powiatu rybnickiego Wincentym Klytą, rozmawiał z burmistrzem Czerwionki-Leszczyn Markiem Kornasem. Proponował, by znaleźć fundusze na wykup ziemi do właścicielki po cenie, jakiej żąda. Niestety, pieniędzy nie ma starosta ani samorząd gminy.Sołtys więc podsunął im myśl wykorzystania w tym celu corocznej dotacji (ok. 70-80 tys. zł), jaką władze Czerwionki-Leszczyn wypłacają z budżetu gminy swoim jednostkom pomocniczym. W większości przypadków pieniądze te przeznaczano na budowę i modernizację dróg, głównie zaś na budowę chodników i traktów komunikacyjnych. Sołtys Blinda zapewnił, że postara się do tego pomysłu przekonać radę sołecką.- Niech gmina weźmie z tych pieniędzy, które należą się Stanowicom, i dopłaci właścicielce brakującą sumę. To jedyne rozsądne wyjście, by rozpocząć prace budowlane. Jeśli się uprzemy, to oczywiście pozostaje jeszcze możliwość wywłaszczenia, ale procedury trwać będą 3-4 lata. Nie mamy tyle czasu - tłumaczy sołtys. - Rozmawiałem z radcą prawnym urzędu, który stwierdził, że takie postępowanie jest prawnie możliwe, burmistrz i starosta także są przychylni pomysłowi. Pod koniec miesiąca zbiera się rada sołecka Stanowic, która, jeśli sołtys Blinda ją przekona, zagłosuje za przeznaczeniem części swojej dotacji na zakup ziemi. Gmina będzie mogła uruchomić procedurę i być może w przyszłym roku ruszyłaby budowa ronda...

Komentarze

Dodaj komentarz