Protest przeciwko prywatyzacji PEC / Dominik Gajda
Protest przeciwko prywatyzacji PEC / Dominik Gajda

Ponad dwieście osób, zdaniem organizatorów, wzięło dziś (19 lipca) udział w wiecu przeciwko planom prywatyzacji Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej z siedzibą w Jastrzębiu. Mieszkańcy spotkali się we pod biurem posła Krzysztofa Gadowskiego.

- Jastrzębie robi się miastem emerytów, kogo będzie stać na wysokie opłaty?! Za samo centralne ogrzewanie płacę już 145 zł miesięcznie. Prywaciarz nie będzie się patyczkował, tylko podniesie ceny! – podkreślała mieszkanka osiedla Barbary, która nie chciała się przedstawić.

Krzysztof Gadowski nie spotkał się z protestującymi, bo go w Jastrzębiu nie było. Delegację przyjął dyrektor jego biura. Odczytał oświadczenie Gadowskiego i innych parlamentarzystów PO z regionu. „W okresie naszej pracy parlamentarnej nie sygnalizowano nam żadnych problemów dotyczących komunalizacji Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Z przykrością stwierdzamy, że samorządowcy gmin, na terenie których działalność prowadzi PEC, nigdy wcześniej nie zwrócili się w tej kwestii do nas” - napisali parlamentarzyści.

Protestujący przeszli też pod siedzibę PEC-u. Prezes PEC przyjął petycję. - Rozbicie PEC-u na gminne przedsiębiorstwa nie jest dobrym rozwiązaniem, bo duży więcej może. Nie podzielam obaw mieszkańców co do cen ciepła po prywatyzacji. We Wrocławiu, gdzie PEC był prywatyzowany jako jeden z pierwszych w Polsce, nie było protestów mieszkańców - mówi Albert Rduch, prezes PEC-u.

Komentarze

Dodaj komentarz