Ulica Rybnicka nie zostanie całkowicie zamknięta na czas przyłączania drogi do autostrady A1, tak jak chciała firma Strabag. Prawdopodobnie będzie tu jednak obowiązywał ruch wahadłowy.
To efekt konsultacji, jakie z niemieckim wykonawcą tego odcinka A1 prowadziły władze samorządowe Żor i Rybnika. Przypomnijmy, iż oba magistraty zaopiniowały negatywnie pierwszy projekt zmiany organizacji ruchu, złożony do urzędów. W tej sytuacji Strabag przygotował drugi dokument, który w poniedziałek po południu trafił do żorskiego magistratu. – Firma uwzględniła nasze sugestie – poinformowała Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu. Teraz nowy projekt musi jeszcze zatwierdzić prezydent Waldemar Socha. Prawdopodobnie zrobi to w przyszłym tygodniu.
Prace mogą potrwać nawet do listopada. Gdyby wprowadzono w życie pierwotny projekt zmiany organizacji ruchu, spory odcinek ulicy Rybnickiej w Rowniu zostałby zamknięty całkowicie. Uczniowie mieliby ogromny problem z dojechaniem do szkoły, a dorośli do pracy. Proponowane przez Strabag objazdy sparaliżowałyby ruch samochodowy w całym regonie. Główny wykonawca zgotowałby nam piekło na ziemi – tak napisaliśmy w jednym z poprzednich numerów „Nowin”.
Komentarze