Ronnie Jamroży miał być jednym z liderów rybnickiej drużyny, ale na torze spisywał się bardzo przeciętnie / Wacław Troszka
Ronnie Jamroży miał być jednym z liderów rybnickiej drużyny, ale na torze spisywał się bardzo przeciętnie / Wacław Troszka
W ostatnim meczu zasadniczej części rozgrywek I ligi żużlowcy RKM ROW Rybnik polegli na Łotwie, przegrywając z Lokomotiwem Daugavpils 28:61. Do rundy finałowej przystąpią, zajmując przedostatnie miejsce w tabeli grupy spadkowej z marnymi szansami na uniknięcie barażu o utrzymanie.
Niedzielny mecz nie miał już dla rybniczan jakiegokolwiek znaczenia, a jego wynik był z góry przesądzony. Nic więc dziwnego, że kierownictwo RKM-u wystawiło nań oszczędnościowy skład z Karpowem, Jamrożym i czwórką juniorów, który miał tylko objechać mecz cało i zdrowo.
Po rundzie zasadniczej podopieczni menadżera Dariusza Momota z mizernym dorobkiem 7 pkt zajęli przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając jedynie słabiutkiego beniaminka z węgierskiego Miszkolca. Choć tabelę grupy spadkowej (cztery zespoły) na rundę finałową tworzyło się, biorąc pod uwagę jedynie punkty zdobyte we wzajemnych meczach tych czterech drużyn, sytuacji rybniczan to nie poprawiło. Z pięcioma punktami wyprzedzają jedynie Miszkolc (2 pkt) i tracą aż pięć punktów do zespołu z Poznania (10 pkt), który musieliby wyprzedzić, by uniknąć barażu z drugą drużyną II ligi. Z 13 punktami prowadzi w tej grupie GTŻ Grudziądz. Te cztery drużyny czeka teraz sześć kolejnych meczów, rozgrywanych systemem każdy z każdym, mecz i rewanż. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki, uniknięcie przez rybniczan barażu wydaje się prawie niemożliwe. Wiele będzie zależeć od możliwości finansowych więc i kadrowych poszczególnych klubów. Tu sporą niespodziankę może jeszcze sprawić niedoceniany beniaminek z Miszkolca, który zakontraktował na tegoroczny sezon Anglika Scota Nichollsa i Czecha Alesa Drymla. Do tej pory korzystał z ich usług sporadycznie, ale jeśli znajdzie pieniądze na honoraria dla nich, może zmontować naprawdę groźny skład, a trzeba pamiętać, że Węgrzy tracą do RKM-u ROW-u tylko trzy punkty.
Pierwszy mecz rundy finałowej rybniczanie rozegrają 15 sierpnia na swoim torze z Poznaniem; ostatni 26 września również w Rybniku ze Speedwayem Miszkolc.
Jakby nie patrzeć przedostatnie miejsce w tabeli rybnickich „rekinów” to dla sympatyków RKM-u i jego sterników przykra niespodzianka. Drużyna miała walczyć na początek o pierwszą czwórkę, ale zamiast piąć się w górę osiadła na ligowej mieliźnie. Zespół, którego siła miała się opierać na zagranicznej armii zaciężnej i doświadczonych już juniorach nie sprawił swym kibicom ani jednej miłej niespodzianki. Przegrali wszystkie mecze wyjazdowe i jako jedyni w lidze ulegli beniaminkowi z Miszkolca. Z siedmiu meczów na swoim torze wygrali tylko trzy z Daugavpils, Miszkolcem i Poznaniem. Drużynie wyraźnie brakowało lidera, a dyspozycja kilku zawodników pozostawiała wiele do życzenia. Słabo spisywał się m.in. Mariusz Węgrzyk, ostatni już senior będący wychowankiem rybnickiego klubu, rozczarowali też rybniccy juniorzy, z którymi kibice wiązali spore nadzieje.
Katastrofą okazał się mecz z Grudziądzem w Rybniku. Zespół stracił nie tylko punkty, ale i trzech zawodników, którzy nabawili się kontuzji. Już tradycyjnie drużyna miała poważny kłopot z dopasowaniem się do własnego toru, na ogół znacznie lepiej robili to rywale. Kiepska postawa drużyny musiała się odbić na frekwencji, która w ubiegłym sezonie była wręcz imponująca. Ostatni ligowy pojedynek z Lotosem Gdańsk oglądała na rybnickim stadionie już tylko nieliczna garstka kibiców.
W pozostałych meczach 14. kolejki: Gdańsk – Gniezno 51:39; Miszkolc – Rzeszów 39:51; Poznań - Grudziądz 49:41

LOKOMOTIW DAUGAVPILS – RKM ROW RYBNIK 61:28

RKM ROW: Jamroży 5 (2,2,1,0), S. Pyszny 2 (0,1,0,1,w), R. Fleger 2 (1,0,d,w,1), K. Fleger 1 (0,1,0,-,-), Karpow 13 (3,2,2,2,2,2), Domański 5 (3,0,0,1,1)


Terminarz rundy finałowej
15.08 RKM ROW – Poznań; 22.08 Miszkolc – RKM ROW; 29.08 Grudziądz – RKM ROW; 5.09 RKM ROW – Grudziądz; 19.09 Poznań – RKM ROW; 26.09 RKM ROW – Miszkolc

Komentarze

Dodaj komentarz