Wkrótce na nieużytkach obok orlika powstanie boisko trawiaste dla trampkarzy / Wacław Troszka
Wkrótce na nieużytkach obok orlika powstanie boisko trawiaste dla trampkarzy / Wacław Troszka
Zespoły dziecięce i mlodzieżowe też muszą mieć gdzie rozgrywać swoje mecze. Gdy w 2008 roku w dzielnicy Niedobczyce ruszyła budowa orlika, czyli kompleksu boisk sportowych, finansowanego w ramach rządowo-samorządowego programu, sprawa wywołała sporo kontrowersji. Kompleks zbudowano na połówce boiska treningowego miejscowego klubu piłkarskiego Rymer Niedobczyce. Co prawda było ono własnością MOSiR-u, ale od lat korzystał z niego właśnie Rymer. Działacze byli niepocieszeni, bo stracili jedyne boisko treningowe. Chodziło zresztą nie tylko o treningi, ale także o oficjalne mecze różnych lig, które rozgrywają drużyny młodzieżowe. Warto tu dodać, że orliki miały spopularyzować m.in. piłkę nożną, ale niewiele z tego wynika, ponieważ wymiary standardowego orlikowego boiska są nieregulaminowe. Efekt jest taki, że klubowe zespoły dziecięce i młodzieżowe nie mogą na nich rozgrywać swoich meczów.
Tak czy siak orlika z pompą otwarto wiosną 2009 roku, ale niezagospodarowana część dawnego boiska pozostała nieużytkiem, który szybko zarósł chwastami. Rada dzielnicy zamierza jednak zagospodarować otoczenie orlika. – Zamierzamy wyciąć kilka starych drzew i w sąsiedztwie istniejącego kompleksu zbudować boisko z naturalną nawierzchnią trawiastą, które będzie służyła już wyłącznie trampkarzom Rymera Niedobczyce. To będzie nasze centrum sportowe – mówi Jadwiga Leonarska z rady dzielnicy. Przetarg na budowę boiska, który rozpisał magistrat, został już rozstrzygnięty i lada dzień ruszą roboty. Na budowę przeznaczonych zostanie 248 tys. zł, które miasto otrzymało od kopalni Marcel na usunięcie występujących tu szkód górniczych, czyli pochyłości dawnego boiska.
Jak informuje radny Henryk Ryszka, będący też członkiem rady dzielnicy, plany nie kończą się na kolejnym boisku. W jego sąsiedztwie, od strony ulicy generała Andersa, ma powstać jeszcze otwarty dla wszystkich plac zabaw, zaś od strony osiedla Andersa kilka mniejszych boisk sportowych, m.in. do badmintona. Już dziś niwelacją pasa ziemi od strony osiedla zajmują się Rybnickie Służby Komunalne. Prace porządkowe i wykończeniowe wykonują z kolei podopieczni stojącego po sąsiedzku środowiskowego domu samopomocy dla osób psychicznie chorych Cogito Noster. Regularnie zresztą dwa razy w tygodniu korzystają oni z boisk orlika, dbając o swoją kondycję fizyczną.
W planach jest też wyburzenie betonowego muru okalającego dziś nieużytki, które wkrótce zostaną zagospodarowane, jak również posadzenie młodych drzew. Na koniec dzielnicowi społecznicy chcieliby zająć się sąsiadującym z orlikiem starym, brzydkim budynkiem z czerwonej cegły. Kiedyś mieściły się w nim szatnie i zaplecze socjalne dawnego boiska, ale dziś rudera stoi niewykorzystana. Rada dzielnicy chciałaby, by w jej miejscu pojawił się nowoczesny obiekt (być może kontenerowy) zaplecza socjalnego, z którego mogliby korzystać m.in. młodzi piłkarze Rymera.

Komentarze

Dodaj komentarz