Nawigacja dla turystów
Na rogatkach miasta, przy drogach wylotowych, pojawią się ogromne elektroniczne witacze, o wymiarach 4 na 2,5 m. Z ekranów będzie ponadto płynęła informacja o wszystkim, czym mogą pochwalić się Żory.
– Po jednym ekranie stanie przy ulicach: Wodzisławskiej, Rybnickiej, Pszczyńskiej i alei Jana Pawła II, dwa po obu stronach wiślanki. W sumie będzie ich sześć. Chcemy przekonać ludzi, że jest tu wiele ciekawych rzeczy. Warto zjechać z trasy, by obejrzeć np. żorskie zabytki – mówi Dorota Marzęda, rzecznik prasowa magistratu. Jeśli już ktoś zdecyduje się na wizytę w Żorach, czeka go kolejna nowość. W pobliżu ciekawego obiektu, np. kościoła farnego, będzie mógł pobrać specjalną aplikację na telefon komórkowy. Dzięki temu ekran komórki wyświetli informacje o zabytku, a być może nawet wyemituje krótki film. Tak samo będzie przy średniowiecznym murze obronnym czy stojącej na rynku figurze św. Jana Nepomucena. Przedtem jednak trzeba się zalogować na stronie internetowej, by system rozpoznał nasz telefon komórkowy. Bardziej rozbudowana aplikacja będzie działała jak mini-GPS. Pokaże np., jak dojechać z centrum miasta do pałacu w Baranowicach.
Projekt określany jest mianem systemu nawigacji turystycznej. Całość będzie kosztowała 1,5 mln zł. 85 procent kwoty, czyli 1,25 mln, zł dała Bruksela. Resztę wyłoży gmina.

Komentarze

Dodaj komentarz