Kamil Kostecki wrócił do Rybnika i znów jest jednym z liderów drużyny ROW / Wacław Troszka
Kamil Kostecki wrócił do Rybnika i znów jest jednym z liderów drużyny ROW / Wacław Troszka

Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli piłkarze Energetyka ROW Rybnik. Dzisiaj (15 września) mają szansę awansować na pozycję wicelidera III ligi. Na ławce trenerskiej gospodarzy zabrakło tym razem Jana Furlepy. Szkoleniowiec ROW-u musiał wyjechać na pogrzeb teścia.
W roli prowadzącego zespół z Rybnika zastąpił go Andrzej Frydecki, który ze spokojem oglądał występ drużyny. Wszak od początku wszystko układało się po myśli rybniczan. Już w 4. minucie objęli oni prowadzenie. Gola zdobył Rafał Andraszak. Ten sam zawodnik podwyższył na 2:0 i zanosiło się na kolejne wysokie zwycięstwo ROW-u. Tym bardziej że po zmianie stron Mateusz Szatkowski ponownie pokonał bramkarza Polonii Łaziska Górne Rafała Franke. Niestety, strzelec tego gola długo się nim nie cieszył. Niespełna kwadrans później mocno przeszarżował, faulując jednego z rywali, za co otrzymał czerwoną kartkę i przedwcześnie musiał opuścić boisko.
– Chciałem powalczyć, pojechałem na mokrym boisku i wylądowałem w jego nogach – tłumaczył się później Szatkowski.
Ta sytuacja najwyraźniej zdeprymowała gospodarzy. Oddali inicjatywę gościom, którzy w końcówce mocno przycisnęli. Efektem był gol zdobyty przez Mariusza Komara. Na więcej gości już nie było stać. Wprawdzie stworzyli oni pod bramką Piotra Pasia kilka groźnych akcji, ale bramkarz ROW-u spisywał się bez zarzutu.
– Z Polonią zawsze nam się trudno gra. Miałem nadzieję, że wygramy. Przed kolejnym meczem z Oderką powinniśmy się zregenerować i pokazać, na co nas stać, bo dzisiaj nie pokazaliśmy wszystkiego – mówił po meczu Andrzej Frydecki.
Teraz piłkarzy z Rybnika czekają mecze, które mogą wysforować ich na pozycję lidera. Już dzisiaj (15 września) rozegrają mecz z LZS Piotrówka. To spotkanie miało zainaugurować bieżący sezon. Mecz rozpocznie się o godz. 16. Jeżeli rybniczanie wygrają to spotkanie, awansują na drugie miejsce w tabeli i do lidera, BKS Stali Bielsko-Biała, tracić będą zaledwie jeden punkt. W sobotę (18 września) na stadionie przy ul. Gliwickiej szykuje się prawdziwy hit. Do Rybnika przyjeżdża Oderka Opole. Rozpoczęcie tego spotkania wyznaczone zostało również na 16. Tydzień później rybniczanie wyjeżdżają na mecz ze Stalą Bielsko-Biała.



ENERGETYK ROW RYBNIK – POLONIA ŁAZISKA GÓRNE 3:1 (2:0)
Andraszak 4. i 28., Szatkowski 53. – Komar 70.
ROW: Paś – Krotofil, Reclik, Wrześniak, Bober – Kasprzak (90. Wójcik), Wieczorek, Kostecki, Andraszak (74. Kapinos) – Dzięgielowski (68. Janik), Cieślak (46. Szatkowski).

Komentarze

Dodaj komentarz