Mariaż RKM-u z nowym sponsorem trwał ledwie trzy mecze
Mariaż RKM-u z nowym sponsorem trwał ledwie trzy mecze

Pan Majcher nie jest już sponsorem rybnickich żużlowców - poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej Michał Pawlaszczyk, prezes RKM. - To była bardziej nasza decyzja niż jego. Przestało nam być po drodze. Sponsor miał nam ułatwić życie, a jeszcze bardziej je skomplikował. Sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, czuliśmy się ubezwłasnowolnieni i jako władze klubu musieliśmy zareagować - mówi Michał Pawlaszczyk.

Podkreśla dyplomatycznie, że Łukasz Majcher nie był i nie jest osobą upoważnioną do prowadzenia jakichkolwiek rozmów w imieniu RKM. Dodaje też, że sponsor miał zapłacić zawodnikom za wszystkie mecze rundy finałowej, a skończyło się... na dwóch meczach. Konsekwencją rozstania ze sponsorem jest druga w ciągu kilku tygodni zmiana nazwy drużyny, która za przyzwoleniem Głównej Komisji Sportu Żużlowego w trzech ostatnich meczach sezonu wystąpi jako K.S. ROW Rybnik. Powrót do historycznej nazwy stał się możliwy po podpisaniu porozumienia z przedstawicielami K.S. ROW Rybnik w upadłości; likwidacja istniejącego wciąż klubu nie dobiegła jeszcze końca.

Pomarańczowy sponsor pojawił się jak grom z jasnego nieba przed wrześniowym pojedynkiem z Grudziądzem w Rybniku - część stadionu przemalowano wtedy na pomarańczowo, pojawiły się skąpo odziane modelki i fajerwerki. W parku maszyn pojawił się też pomarańczowy, jak wszystko, baner informujący, że celem drużyny jest zdobycie 13. tytułu mistrzów Polski w 2012 roku. Drużyna z dnia na dzień zmieniła nazwę na Majcher Speedway Rybnik, co wywołało ożywioną dyskusję na temat wartości tradycji i klubowej historii. W pomieszczeniach klubowych też się dużo zmieniło - ściany wymalowano na pomarańczowo, a nawet sprowadzono... pomarańczowe meble. Wszystko to wyglądało niezbyt poważnie - dziś po trzech meczach pod szyldem sponsora wszystko wraca do normy.

Prezes Pawlaszczyk zastrzega, że to nie klub płacił za malowanie stadionu i oprawę meczu z Grudziądzem...

Po kłopotach z deszczową aurą GKSŻ zmieniła kalendarz spotkań. W najbliższą niedzielę, 3 października o 15 rybniczanie już jako ROW Rybnik zmierzą się w zaległym meczu z Węgrami z Miszkolca. Mecze barażowe o miejsce w I lidze Lubelskim Węglem odbędą się 10 października w Lublinie i 17 października w Rybniku. Pawlaszczyk zapowiada, że w obu rybnicka drużyna wystąpi w najsilniejszym składzie.

2

Komentarze

  • miły Biznes....men... 01 października 2010 21:34Po prostu zbywało mu przeterminowanej farby i.....opchnął to prezesikom z RKM-u.....
  • mari a KTO 01 października 2010 16:08zapłaci za pomalowanie i powrót "starych" barw??? ten człowiek to chyba wyżej du-ę nosił niz sr-ł

Dodaj komentarz