Pijany kierowca o mało nie zginął

Kilka lat więzienia grozi 36-latkowi, który w niedzielę ok. godz. 22.20 kierował fiatem 126p w stanie kompletnego zamroczenia alkoholem. Uderzył w barierkę na ulicy Rybnickiej w Żorach-Rowniu, po czym tak bardzo wychylił się przez otwarte drzwi samochodu, że o mało nie spadł dwadzieścia metrów w dół na powstającą tam autostradę.

- Akurat jechałem za nim policyjnym radiowozem. Dobrze, że wpadł w nasze ręce, bo stanowił ogromne zagrożenie dla siebie oraz innych użytkowników drogi - zaznacza podkomisarz Grzegorz Kocjan z żorskiej komendy policji.

Delikwent zdołał wydmuchać w alkomat trzy promile alkoholu. Okazało się, że miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do 2012 roku.

2

Komentarze

  • kierowca zastrzelići zakopać 11 października 2010 17:37 na miejscu gnoja zastrzelić i zakopać i po sprawie , szkoda kasy na sądy
  • ZXG No to się doigrał 11 października 2010 14:54No to się doigrał

Dodaj komentarz