Wiślanka za euro?


Problem w tym, że w Żorach taki remont trzeba wykonać za pieniądze miasta, bowiem drogi krajowe należą do kompetencji powiatów grodzkich. A takich pieniędzy w kasie nie ma.Władze zwróciły się z prośbą o pomoc do budżetu centralnego. Odpowiedź była jednoznaczna – tam też pieniędzy nie ma. Upadła także inna nadzieja: że w projekcie ustawy sejmowej o Zarządzie Dróg Krajowych ten podmiot przejmie zgodnie z nazwą drogi krajowe. Owszem przejmie, ale w miejscowościach niebędących powiatami grodzkimi...Według szacunków remont żorskiego odcinka wiślanki pochłonie 15 mln zł. Postanowiono szukać pieniędzy na ten cel w unijnych funduszach.– Chyba nie ma innego wyjścia. Podobno z tych funduszy można otrzymać 75 proc. potrzebnych nakładów, trzeba tylko mieć projekt techniczny modernizacji, pozwolenie na prace budowlane i uregulowane stosunki własnościowe – wyjaśnia naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Andrzej Pałuchowski. – Mamy w budżecie zabezpieczone środki na projekt techniczny. Potem ogłosimy przetarg. Zresztą dochodzą mnie głosy, że DK 81 jeszcze nie jest najgorsza. W o wiele gorszym stanie jest np. osławiona „gierkówka”, droga krajowa w kierunku na Warszawę. Mam nadzieję, że nawierzchnia na wiślance jeszcze trochę wytrzyma.Trochę, to znaczy do 2005 roku. Tyle czasu pochłonie bowiem, jak wyliczył naczelnik Pałuchowski, załatwianie wniosku i potrzebnych pozwoleń.

Komentarze

Dodaj komentarz