Ciała na dnie basenu szukają strażacy płetwonurkowie z Bytomia i Rybnika
Ciała na dnie basenu szukają strażacy płetwonurkowie z Bytomia i Rybnika


– Widoczność na dole jest zerowa. Na dnie zalega półmetrowa warstwa mułu, w który wchodzi cała ręka. Nad tym mułem unosi się jeszcze półmetrowa warstwa jakiejś zawiesiny. Tam naprawdę nic nie widać, więc przeszukujemy po omacku metr po metrze metodą wahadłową. Jesteśmy podpięci do liny, która jest sukcesywnie przesuwana o kolejny metr. Posiłkujemy się też niewielkim sonarem, ale nie jest on zbyt precyzyjny, a w dodatku występują tam spore zakłócenia – powiedział nam Tomasz Kos, strażak płetwonurek z Bytomia. Na miejscu pracują też płetwonurkowie z rybnickiej komendy straży pożarnej. Nikt na miejscu nie chciał nam powiedzieć, dlaczego trwające od południa poszukiwania koncentrują się akurat w tym rejonie. Z pewnością zostaną przerwane o zmierzchu.

Komentarze

Dodaj komentarz