Ksiądz Adam Zelga nie poznał osobiście księdza Popiełuszki. Przytoczył wiersz, który mu poświęcił / Adrian Karpeta
Ksiądz Adam Zelga nie poznał osobiście księdza Popiełuszki. Przytoczył wiersz, który mu poświęcił / Adrian Karpeta

Wieczorem zakończyły się uroczystości związane z wprowadzeniem relikwii błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki do kościoła pw. św. Tereski od Dzieciątka Jezus w Rybniku Chwałowicach. Uroczystej mszy świętej przewodniczył ksiądz biskup Józef Kupny. – Myślę, że te relikwie pomogą w tym rejonie rozszerzyć kult księdza Popiełuszki. Dwadzieścia lat temu pamięć o księdzu Popiełuszce gromadziła tłumy, msze za ojczyznę cieszyły się olbrzymią popularnością. Już wtedy kapłan uważany był za męczennika – mówił biskup. Dodał, że dziś jest okazja do pogłębienia wiedzy o nim. – Będę apelował o to, by w tej świątyni, oprócz nabożeństw do świętej Tereski, odbywały się również nabożeństwa do księdza Jerzego. Taki zresztą jest cel sprowadzenia tych relikwii: ożywić pamięć i kult – mówił.
Homilię wygłosił ks. Adam Zelga, proboszcz warszawskiej parafii pw. błogosławionego Edmunda Bojanowskiego na Wolicy, a zarazem pisarz i publicysta katolicki. Przypomniał drogę młodego Alfonsa (takie imię nosił ksiądz Popiełuszko) do kapłaństwa. Mówił o jego służbie wojskowej, kiedy po pierwszym roku seminarium został skierowany do przymusowej zasadniczej służby wojskowej, którą odbywał w specjalnej jednostce dla kleryków o zaostrzonym rygorze w Bartoszycach. Próbowano tam zmusić go do tego, by odłożył różaniec, zdjął krzyżyk. Bezskutecznie. Ksiądz Adam Zelga odniósł się też do tragicznych wydarzeń, do których doszło w Łodzi. Szaleniec zaatakował pracowników biura poselskiego, jedną osobę zabił, drugą ciężko ranił. – Przed mszą usłyszałem, że wydarzyło się coś tragicznego w Łodzi. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce rośnie takie napięcie, taka nienawiść. Jest to jakieś uwikłanie się wiodących w Polsce sił politycznych w służbę chyba nie Panu Bogu. Ten naród nie zasłużył na takie traktowanie przez polityków. Polacy, komu wy służycie?! Obudźcie się! Bogu trzeba służyć, a nie szatanowi! – mówił nam po nabożeństwie.

Komentarze

Dodaj komentarz