Będziemy głębić szyb przez 23 miesiące. Będziemy się posuwać w tempie 45-50 metrów na miesiąc – wyjaśniał prezes Kopexu Janusz Olszewski / Dominik Gajda
Będziemy głębić szyb przez 23 miesiące. Będziemy się posuwać w tempie 45-50 metrów na miesiąc – wyjaśniał prezes Kopexu Janusz Olszewski / Dominik Gajda

W Jastrzębiu trwa drążenie nowego szybu górniczego. To inwestycja porównywalna do budowy nowej kopalni! – Bo w zasadzie budujemy nową kopalnię. Tyle że inwestycja jest realizowana w oparciu o istniejącą infrastrukturę techniczną kopalni Zofiówka, co pozwala na znaczne kosztów – mówi Andrzej Tor, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ds. technicznych.
Nowy szyb powstaje w szczerym polu, na peryferiach miasta. Buduje go Przedsiębiorstwo Budowy Szybów „Kopex”. To firma z olbrzymim doświadczeniem, ma już na koncie 334 zgłębione i pogłębione szyby! 30 lipca ubiegłego roku Jastrzębska Spółka Węglowa podpisała z firmą umowę na zgłębienie szybu. – Daliśmy sobie na realizację tego zadania 48 miesięcy. Minęło 14. Zakończyliśmy pierwszy etap projektowania i przygotowania sprzętu i urządzeń do głębienia szybu – wyjaśnia Janusz Olszewski, prezes przedsiębiorstwa Kopex.
Szyb ma już 30 metrów głębokości. To jednak dopiero początek. Dopiero teraz, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, rusza właściwe zgłębianie. – Będziemy głębić szyb przez 23 miesiące. Będziemy się posuwać w tempie 45-50 metrów na miesiąc, ale to uzależnione będzie od warunków geologicznych. Górnik szybowy jest trochę jak chirurg. Dopiero jak otworzy, widzi, co tak naprawdę jest – wyjaśnia prezes Janusz Olszewski.
Dlaczego szyb jest tak ważny? – Bo to serce kopalni, tu rozpoczyna się droga górników na dół do pracy. Bez niego nikt by tam się nie dostał – mówi Daniel Wowra, kierownik projektu.
Powstający szyb ma mieć docelowo 1164 metry głębokości. Chociaż nie będzie najgłębszy (potężniejszy, po pogłębieniu istniejącego, będzie na Budryku), to pozwolu na udostępnienie ok. 200 mln ton wysokiej jakości węgla koksowego. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pierwszą tonę wydobędziemy około 2017-2018 roku – mówi Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
To potężna inwestycja. Do wydobycia pierwszej tony pochłonie 1 mld 62 mln zł, a do 2030 roku (wydobycie 10 tys. ton na dobę) aż 2 mld 207 mln zł. Ale jest konieczna. Obecnie udokumentowane i udostępnione zasoby węgla wynoszą ok. 246 mln ton węgla. – To wystarczyłoby na kilku-, kilkunastoletnią eksploatację. Tymczasem takie strategiczne inwestycje pozwolą na udostępnienie i zagospodarowanie 472 mln ton – informuje wiceprezes Andrzej Tor. Wiceprezes dodaje, że nowa inwestycja to również 1700 nowych miejsc pracy.
Eksploatacja górnicza prowadzona będzie na terenie Jastrzębia, Pawłowic (powiat pszczyński) i Zebrzydowic (powiat cieszyński). Już ustalono, że ograniczona będzie eksploatacja węgla w sołectwie Pielgrzymowice w gminie Pawłowice, gdyż szkodziła centrum wsi.



Powiedzieli nam

Zygmunt Łukaszczyk, wojewoda śląski
To pierwsza tego typu inwestycja od ponad 20 lat! Pogłębiania szybów, schodzenie coraz niżej to normalne rzeczy, ale nie budowa nowego szybu! Dobrze, że spółka inwestuje, kiedy jest koniunktura, kiedy ma dobry wynik. (adr)

 

 

 

 

 

Jarosław Zagórowski, prezes JSW
Pogłębiamy dwa szyby, na Budryku i na Zofiówce. Przymierzamy się do głębienia szybów w kopalni Pniówek. Musimy inwestować, by utrzymać istniejące miejsca pracy, bo inaczej zaczną znikać. Obecnie zatrudniamy ok. 18 tys. pracowników dołowych. (adr)

 

 

 

 

 

Marian Janecki, prezydent Jastrzębia
Górnictwo to przemysł schyłkowy. Taka inwestycja pozwoli na ewolucyjne odchodzenie od wydobycia węgla, na przekształcania w stronę innej działalności gospodarczej. Nie będzie tak, że nagle wszystko pada i koniec. (adr)

1

Komentarze

  • tezet dyrdymały prezia 22 października 2010 18:32Schyłkowy to jest Janecki. Jak prezydent górniczego miasta na Śląsku może nadawać takie dyrdymały? Nowe kopalnie, nowe metody wydobycia, nowe złoża... szkolnictwo górnicze przeżywa renesans. Co to za bzdury? trza wystawić żóltą kartkę przy urnie

Dodaj komentarz