Złomiarze nieźle się obłowili

Skradzione kable elektryczne, o których pisaliśmy wczoraj, należały do firmy z Wrocławia. Nie były jeszcze podłączone do sieci energetycznej, więc złodzieje nie ryzykowali życiem. - Wykopali z ziemi wszystkie kable, umieszczone w ziemi na głębokości 70 cm i biegnące wzdłuż autostrady A1 o łącznej długości 800 m.

- Wartość skradzionych kabli oraz montaż nowych naraziły wrocławską firmę na straty w wysokości 200 tys zł - mówi podkomisarz Grzegorz Kocjan, rzecznik policji w Żorach, która przejęła śledztwo od Komendy w Rybniku, bo do kradzieży doszło na pograniczu Żor i Świerklan.

Komentarze

Dodaj komentarz