20030706
20030706


Wyraźnie widać fascynację autorki obrazem olejnym. Tematy też powtarzają się wielokrotnie: pejzaże, dawna architektura, martwa natura, bukiety. Zastanawia ciemna tonacja barw, a czasem wręcz zafascynowanie klimatem szarości i czerni.- Z natury jestem raczej pogodna i tak staram się patrzeć na życie - zwierza się artystka. - Czasem jednak gdzieś trzeba dać upust nostalgii, przygnębieniu. Farba i płótno to jedna z dróg ucieczki od szarzyzny dnia codziennego. Czasem pomagają w tym właśnie odcienie szarości. A jest ich nieskończona ilość. Tyle, ile smutków w życiu każdego człowieka.Elżbieta Gąska pochodzi z radlińskich Głożyn. Rysunku i malarstwa uczył jej w latach 50. sam Ludwik Konarzewski, założyciel Państwowego Ogniska Plastycznego w Rydułtowach. Jej prace pokazywane były na wielu wystawach. Prezentowany niżej pejzaż ukazuje fragment centrum Wodzisławia z końca XIX wieku. Za pracę tę, w ogłoszonym przez wodzisławskie muzeum konkursie plastyki nieprofesjonalnej, w 2001 roku otrzymała wyróżnienie.

Komentarze

Dodaj komentarz