20030708
20030708


Autor wystawy nie ukrywa, że jego niedoścignionym mistrzem zostaje Zdzisław Beksiński. Inspiracją jego sztuki pozostaje muzyka zespołu The Cure.- Moje prace są romantyczne. Przedstawiają inne lądy, coś, co pozwala nam się oderwać od codzienności, uciec do innej rzeczywistości. Ich głównym tematem pozostaje niezmiennie smutek. Nie nadaję swoim pracom tytułów. Myślę, że każdy z oglądających potrafi sam określić to, co chciałem mu przekazać - mówi D. Rostowski.Na wystawie prezentowane są fantazyjne grafiki tworzone techniką komputerową. Ich autor jest zatrudniony w pracowni grafiki i reklamy i tworzenie tego typu prac przychodzi mu najłatwiej. W galerii Pod Sową można też zobaczyć akwarele i tempery jego autorstwa.Wystawa potrwa do końca lutego.

Komentarze

Dodaj komentarz